Jaskółki walczyły do końca - relacja z meczu Polonia Bydgoszcz - Tauron Azoty Tarnów

W Bydgoszczy bez wątpienia spotkały się dwie najsłabsze drużyny w lidze. Powyższą tezę potwierdza wyrównany pojedynek i minimalne zwycięstwo w końcówce podopiecznych Jacka Woźniaka.

Przed rozpoczęciem rozgrywek przez wielu ekspertów obie drużyny skazywane były na walkę o medale. Sport lubi jednak płatać figle i teraz zarówno Polonia oraz Tauron Azoty Tarnów muszą twardo walczyć o utrzymanie. Minimalna wygrana podopiecznych Jacka Woźniaka świadczy o tym, że przed żużlowcami obu drużyn czeka jeszcze sporo pracy, aby mogły zapewnić sobie utrzymanie w krajowej elicie. - Mimo to zawody mogły podobać się kibicom - zaznaczył Marian Wardzała. - Na torze było dość agresywnie, ale czysto. Można powiedzieć, że przegraliśmy z honorem. O bonus jednak powalczymy na własnym torze i nie jesteśmy bez szans.

Czwartkowy pojedynek można podzielić na kilka etapów. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania wszystko wskazywało na to, że los ponownie sprzysiągł się przeciwko gospodarzom. Najpierw zepsuły się kołowrotki przed Trybuną Główną, a potem były spore problemy z maszyną startową. Dopiero spóźniona interwencja elektryków naprawiła powyższy problem.

Twardy tor przygotowany przez bydgoszczan w początkowych biegach nie sprzyjał walce. Dopiero od szóstego biegu zaczęło robić się ciekawiej, a wielką wolę walki wykazali się Antonio Lindbaeck i Denis Gizatullin. Na długo w pamięci pozostanie akcja Rosjanina z VII wyścigu, kiedy po przegranym starcie minął Kasprzaka i Vaculika. Podobnie wyglądało to u Lindbaecka. - Wszystko wreszcie zagrało tak jak należy - mówi Szwed. - Nie ma jednak konkretniej przyczyny. Tor, sprzęt i moje samopoczucie sprawiło, że pojechałem na miarę swoich optymalnych możliwości.

Gdy po XI biegu miejscowi prowadzili różnicą jedenastu punktów (39:27), nic nie wskazywało na to, że tarnowianie jeszcze powalczą o korzystny rezultat. Jednak taktyczne roszady stosowane przez Mariana Wardzałę dały efekt i jeszcze przed biegami nominowanymi wszystko było możliwe. Jednak w XIV wyścigu Krzysztof Kasprzak dał się wyprzedzić Grzegorzowi Walaskowi i dwa punkty zostały nad Brdą. - Nie wykorzystałem szansy, kiedy jechałem jako rezerwa taktyczna - podkreślił Sebastian Ułamek. - Reszta była na dobrym poziomie, ale brakuje punktów drużyny.

Dla gospodarzy jest to dopiero druga wygrana w tym sezonie. Mogłaby być wyższa, ale zawiódł Robert Kościecha. Gdyby w Toruniu udało się zdobyć bonus, to sytuacja Polonii stałaby się lepsza. - Po długich i trudnych porażkach naszej ekipie ciężko jest się podnieść - tłumaczył Jacek Woźniak. - Wreszcie coś jednak drgnęło. Pozostało jednak jeszcze dużo pracy do wykonania. Powiem szczerze, że liczyłem na wyższe zwycięstwo.

Polonia Bydgoszcz:

9. Antonio Lindbaeck - 11 (2,3,3,3,0)

10. Denis Gizatullin - 5+2 (1*,2*,1,1,0)

11. Grzegorz Walasek - 10 (2,3,2,1,2)

12. Robert Kościecha - 3+2 (1*,1,1*,0)

13. Andreas Jonsson - 14 (3,3,2,3,3)

14. Szymon Woźniak - 5 (3,1,1,0,0)

15. Mikołaj Curyło - 0 (0)

Tauron Azoty Tarnów:

1. Sebastian Ułamek - 11 (3,2,1,0,3,2)

2. Marcin Rempała - 0 (0,0,-,-,-)

3. Bjarne Pedersen - 10+1 (3,2,2,0,2,1*)

4. Patrick Hougaard - 0 (0,d,-,-)

5. Krzysztof Kasprzak - 9+1 (2,0,3,2,1*,1)

6. Szymon Kiełbasa - 1+1 (1*,u,-,-,-)

7. Martin Vaculik - 11+1 (2,1,3,0,2*,3)

Bieg po biegu:

1. (64,22) Woźniak, Vaculik, Kiełbasa, Curyło 3:3

2. (64,28) Ułamek, Lindback, Gizatullin, Rempała 3:3 (6:6)

3. (64,63) Pedersen, Walasek, Kościecha, Hougaard 3:3 (9:9)

4. (64,19) Jonsson, Kasprzak, Woźniak, Kiełbasa (u2) 4:2 (13:11)

5. (64,88) Walasek, Ułamek, Kościecha, Rempała 4:2 (17:13)

6. (64,44) Jonsson, Pedersen, Woźniak, Hougaard (d/start) 4:2 (21:15)

7. (64,25) Lindbaeck, Gizatullin, Vaculik, Kasprzak 5:1 (26:16)

8. (65,41) Vaculik, Jonsson, Ułamek, Woźniak 2:4 (28:20)

9. (64,62) Lindbaeck, Pedersen, Gizatullin, Ułamek 4:2 (32:22)

10. (64,92) Kasprzak, Walasek, Kościecha, Vaculik 3:3 (35:25)

11. (66,00) Jonsson, Kasprzak, Gizatullin, Pedersen 4:2 (39:27)

12. (65,47) Ułamek, Vaculik, Walasek, Woźniak 1:5 (40:32)

13. (64,69) Lindbaeck, Pedersen, Kasprzak, Kościecha 3:3 (43:35)

14. (66,07) Vaculik, Walasek, Kasprzak, Gizatullin 2:4 (45:39)

15. (64,62) Jonsson, Ułamek, Pedersen, Lindbaeck 3:3 (48:42)

NCD: Andreas Jonsson w IV wyścigu (64,19 sek).

Sędzia: Leszek Demski.

Widzów: 3000 (gości: 0).

Startowano według drugiego zestawu.

Źródło artykułu: