Im bliżej końca pierwszej części sezonu tym klubów mających problemy z regularną wypłacalnością jest coraz więcej. Jak twierdzą działacze z Ostrowa Wielkopolskiego w ich przypadku z finansami nie ma problemów. - Wiadomo, że w żadnym klubie się nie przelewa. My jesteśmy wypłacalni i nie ma żadnych problemów - mówi Artur Bieliński, pełniący obowiązki prezesa ŻKS-u.
Przed ostrowską drużyną jeszcze dwa pojedynki w rundzie zasadniczej II ligi. One dadzą odpowiedź czy podopieczni Janusza Stachyry znajdą się w czołowej czwórce i pojadą w fazie play off czy też z dniem 1 sierpnia zakończą sezon. Przed rozgrywkami mówiło się, że debiutujący klub ma odjechać na spokojnie sezon, jednak w ostatnim czasie apetyty, głównie kibiców nieco urosły. Z pewnością na dalszych startach zależy także samym zawodnikom, którzy przecież żyją z zarabiania na żużlowym owalu. - Zakładaliśmy przed sezonem dwa warianty finansowe, czyli wariant kiedy znajdziemy się w pierwszej czwórce i kiedy będziemy w dolnej części tabeli. Poczekajmy jeszcze dwie kolejki na to, zobaczymy jak się ułoży sytuacja. Ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby ta płynność finansowa została zachowana - mówi sternik ostrowskiego klubu.