Falubaz Zielona Góra - Unibax Toruń
Mecz o życie i prestiż dla obu zespołów, będących ostatnio w dramatycznie słabej dyspozycji. Okazję do przełamania wykorzystał jedynie Falubaz za co wciąż aktualnym mistrzom Polski należy się Hop. Ogromny Benz za to dla Unibaksu, który ten mecz oddał bez walki, a dzień później również nie popisał się w Tarnowie. Anioły mają poważne problemy i niestety nic nie wskazuje, że zostaną one szybko pozytywnie rozwiązane. Bo jak ma być dobrze jak na Benz w zespole toruńskim pojechali Chris Holder, Hans Andersen, Wiesław Jaguś i Darcy Ward. Hop uznania dla Adriana Miedzińskiego, Hop walki dla Ryana Sullivana i Emila Pulczyńskiego. Oto obraz zespołu, który przez ostatnie lata nie schodzi z podium Drużynowych Mistrzostw Polski.
W Falubazie Hop specjalny dla Rafała Dobruckiego, który nie oglądając się na rywali wyciągnął z kieszeni zaskórniaki, zainwestował w swoje maszyny i zrobił piętnaście punktów na było nie było wicemistrzach Polski. Pozostali zielonogórzanie oczywiście na Hop wraz z powracającym do składu Nielsem Kristianem Iversenem. Jedyny Benz w zespole mistrzów dla działaczy, którzy zupełnie niepotrzebnie piorą publicznie klubowe brudy. To na pewno nie pomaga odradzaniu atmosfery.
Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów Wielkopolski
Mecz jak to często na bydgoskim torze bywa na Hop. Stal pokazała Polonii miejsce w szeregu, choć Gryfy niemal do końca walczyły o zwycięstwo. W Polonii na Hop Denis Gizatulin, Grzegorz Walasek, wreszcie Andreas Jonsson oraz Szymon Woźniak. Gdyby reszta kolegów dostosowała się do poziomu tych zawodników bydgoszczanie całkiem spokojnie mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad mocną Stalą. Na Benz jednak pojechali Antonio Lindbaeck i Robert Kościecha. To ich punktów zabrakło w końcowym rozrachunku. W Gorzowie tradycyjnie niemal cała drużyna na Hop. Słabszy mecz i kontrolny Benz dla Tomasza Gapińskiego. Reszta na wznoszącym Hopie, który pcha gorzowian w strefę wysokich lokat w tabeli.
Tauron Azoty Tarnów - Włókniarz Częstochowa
Spotkanie na Hop. Do ostatnich metrów w tarnowskich Mościcach trwała walka o punkt bonusowy, gdyż oba zespoły w lidze potrzebują punktów jak kania dżdżu. Obie drużyny za walkę i postawę na torze zasłużyły na Hop,a tylko niektórzy zawodnicy zasłużyli na Benz. Sławomir Drabik i Lewis Bridger z Włókniarza, którzy mogli zadecydować o wyniku tego spotkania dla Częstochowy, gdyby zdobyli choć kilka punktów więcej. Tauron Azoty jako drużyna na Hop. Jaskółki udowodniły to dzień później pokonując u siebie toruński Unibax.
Unia Leszno - Betrad WTS Wrocław
Nie było innego rozwiązania w tym meczu niż zwycięstwo gospodarzy. Mocny wprawdzie ostatnimi czasy Betard mógł pojechać lepiej, ale tegoroczna siła Byków jest nie do podważenia. Stąd też cały skład Unii na Hop, w tym Hop z wyróżnieniem dla Leigh Adamsa, który znów najlepiej wybierał ścieżki na Smoczyku i wywalczył dla Leszna czternaście punktów. Skład Betardu tym razem pojechał słabo. Walczył jedynie Kenneth Bjerre, dla którego jedyny meczowy Hop. Męczył się Jason Crump i Piotr Świderski. Reszta wrocławian zupełnie bez błysku stąd dla nich oczywisty Benz.
Polska liga pomału wkracza w decydującą fazę. Za emocje związane z czubem jak i dołem tabeli zdecydowany Hop. Być może ligowe emocje po części wpływają na występy biało czerwonych na arenie międzynarodowej. Bo tam w tym roku jest permanentny Hop.