Janusz Kołodziej (Unia Leszno): Występ przeciętny, ale najważniejsze dla mnie jest to, że przeszedłem dalej. Zawody rozpocząłem tak źle, jak skończyłem, dlatego nie mogę być zadowolony. Dla mnie najważniejszy jest awans.
Krzysztof Buczkowski (GTŻ Grudziądz): Jeździło mi się bardzo dobrze, chociaż ten tor jest ciężki i strasznie długi. Nie jeżdżę na takich na co dzień, ale awansowałem do finału i to jest dla mnie najważniejsze.
Dawid Stachyra (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Jeździło się ciężko, jak zawsze w Krośnie. Chociaż tor był dzisiaj najlepszy, na jakim tutaj kiedykolwiek jeździłem. Mimo że nie było wielu mijanek, to były ciekawe zawody. Mocno naszpikowana obsada i było ciężko o punkty w każdym biegu. Udało mi się ich nazbierać wystarczająco dużo, by awansować do finału. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.
Rafał Dobrucki (Falubaz Zielona Góra): Było dzisiaj naprawdę gorąco. Zabrakło tych punktów, niedużo, ale jednak zabrakło. Jestem tylko rezerwowym, ale nie liczę na to, że ktoś będzie miał pecha i nie będzie mógł wystartować.
Krzysztof Pecyna (Speedway Polonia Piła): Dzisiejsze zawody to był idealny trening upadków, startów i ogólnie jazdy na tym torze. Jeszcze nie wiem, czy pojadę w niedzielnym meczu. Muszę zadzwonić do trenera i wtedy dopiero będę wiedział. Kewlar mam idealny na ten tor (biały), ale jest on w barwach mojego sponsora. Mam nadzieję, że dzięki tym motocyklom odbuduję swoją formę.
Grzegorz Walasek (Polonia Bydgoszcz): Ciężko się dzisiaj jeździło, bo było naprawdę gorąco. Ale tor był dobrze przygotowany. Żałuję tylko, że nie zdołałem wywalczyć awansu do finału.