Dwaj najbliższi rywale oraz oczywiście absolutny faworyt rozgrywek - Marma Hadykówka Rzeszów to w tej chwili trzy najlepsze zespoły w I lidze. Start Gniezno, po kiepskim początku sezonu i dwóch przykrych porażkach na Łotwie i w Poznaniu, ostatnio jakby złapał wiatr w żagle i znalazł się na drugim miejscu w tabeli. Jednak podopieczni Leona Kujawskiego mają dokładnie tyle samo punktów co lider - Lokomotiv Daugavpils. Oba zespoły jak dotąd zdobyły po 20 punktów. Gnieźnianie mają jednak w zapasie jeden mecz zaległy - z rzeszowianami, który odbędzie się za tydzień.
Zanim kibice czerwono-czarnych będą pasjonowali się potyczką z zespołem Dariusza Śledzia, najpierw będą świadkami widowiska zapowiadającego się tak samo interesująco. Do Gniezna przyjedzie Lokomotiv, który co roku walczy o najwyższe cele w lidze. Przed rokiem zawodnicy Nikołaja Kokina, który nota bene startował z piastowskim orłem na plastronie w latach 1992-94, zajęli drugie miejsce, ale odpuścili baraże z Atlasem Wrocław. Teraz doświadczony szkoleniowiec stawia sprawę jasno: - Jak zarząd powie, że mamy jechać o awans, to pojedziemy. Łotysze w tym sezonie jak zwykle doskonale czują się na swoim - ciągle trudnym do odczytania przez rywali - torze, ale coraz lepiej spisują się też na wyjazdach. Jak dotąd udało im się wygrać w Poznaniu i Miszkolcu, natomiast kolejno w Rybniku, Grudziądzu i Gdańsku przegrali minimalnie - 49:41. Największe baty zebrali w Rzeszowie, co jednak nie jest żadną sensacją. Tam podobne niekorzystne wyniki notują wszyscy rywale Marmy.
Czy Peter Ljung poprowadzi Start do kolejnego zwycięstwa?
Siłą Łotyszy są juniorzy: Artiom Łaguta i Maksim Bogdanow, którzy są najlepsi w I lidze. Ten pierwszy ma wyższą średnią biegopunktową niż liderzy Startu. W tej statystyce ustępuje jedynie Maxowi, Okoniewskiemu i swojemu starszemu bratu - Grigorijowi. Znakomity sezon, pierwszy od powrotu na Łotwę w 2008 roku, zalicza dobrze znany w Gnieźnie - Kjastas Puodżuks. Ponadto cenne punkty dla Lokomotivu zdobywa też Roman Povazhny. Ostatnio fantastyczny debiut w zespole Kokina zaliczył 16-letni Wadim Tarasienko, który przed tygodniem zdobył aż 12 punktów. Obecnie trener Łotyszy ma problem jedynie z piątym seniorem, którym w Gnieźnie najprawdopodobniej będzie Wiaczesław Gieruckis. Wydaje się, że to jedyny słaby punkt najbliższych gości Startu.
Co ciekawe, ten sam problem ma trener gnieźnian - Leon Kujawski, który co tydzień zastanawia się, który z jego oczekujących podopiecznych powinien zająć miejsce przeznaczone dla piątego seniora. W Rybniku był nim Matej Ferjan, który pojedzie także w niedzielę. Wcześniej swoje szanse otrzymywali Adrian Gomólski i Jason Doyle. - Cały czas szukam, który z nich jest w najlepszej formie w danym momencie. Teraz stawiam na Mateja i wierzę, że mnie nie zawiedzie - mówi Kujawski.
Ponadto w składzie gospodarzy nie będzie żadnych niespodzianek. Wynik ma ciągnąć trójka liderów: Peter Ljung, Krzysztof Jabłoński i Michał Szczepaniak. Wydaje się, że w końcu pewnym można być też postawy Mirosława Jabłońskiego, który najwidoczniej ustabilizował swoją formę nie tylko w Szwecji, gdzie świetnie spisywał się od początku sezonu, ale także w Polsce. Pozycje juniorskie zajmą: Kacper Gomólski i Robin Aspegren, który zajmie miejsce Linusa Sundstroema. Ten drugi ma zajęty termin, gdyż tego samego dnia ma mecz na Wyspach.
Czy może lepsi okażą się goście z Łotwy?
Niedzielne spotkanie cieszy się w Gnieźnie dużym zainteresowaniem, na co wskazują wpływy z przedsprzedaży biletów. Nie może być jednak inaczej skoro na stadionie przy ul. Wrzesińskiej 25 zmierzą się ze sobą wicelider i lider zaplecza ekstraligi. Stawką spotkania jest nie tylko miejsce na czele tabeli, ale też lepsza pozycja wyjściowa przed rundą finałową. Kierownictwo Startu już jakiś czas temu otwarcie przyznało, że jeśli tylko pojawi się szansa awansu, to obowiązkowo trzeba będzie z niej skorzystać. Co prawda nie jest to cel nadrzędny, bo nim było miejsce w pierwszej czwórce, które obecnie wydaje się być pewne, ale dobra forma żużlowców pozwala z optymizmem spoglądać w przyszłość. Poza tym gnieźnieńscy kibice mają już dość balansowania pomiędzy I a II ligą. Zgodnie z ich oczekiwaniami, w parze z modernizacją stadionu, który w niedługim czasie będzie spełniał wymogi ekstraligowe, powinny iść także wyniki.
Na pytanie czy w niedzielę warto wybrać się na stadion, prostą odpowiedź, ale jakże trafną ma trener Kujawski: - To mecz wicelidera z liderem rozgrywek, dwóch doskonale spisujących się zespołów. Walka idzie o czołowe miejsca w tabeli, nawet o awans do ekstraligi. Szykuje się zatem piękne widowisko, którego po prostu nie wypada przegapić. Zapraszam wszystkich sympatyków żużla, aby w niedzielę pojawili się na stadionie i gorącym dopingiem wspierali nasz zespół!
Start Gniezno - Lokomotiv Daugavpils / nd 18.07.2010 godz. 18
Awizowane składy:
Lokomotiv:
1. Grigorij Łaguta
2. Wadim Tarasienko
3. Kjastas Puodżuks
4. Wiaczesław Gieruckis
5. Roman Povazhny
6. Maksim Bogdanow
7. Artiom Łaguta
Start:
9. Peter Ljung
10. Mirosław Jabłoński
11. Krzysztof Jabłoński
12. Matej Ferjan
13. Michał Szczepaniak
14. Kacper Gomólski
Ceny biletów: trybuna kryta - 35 zł, normalny 29 zł, ulgowy* - 22 zł, młodzieżowy** - 10 zł, program - 5 zł.
* uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, studenci do lat 26, kobiety, emeryci, renciści
** uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL DAUGAVPILS na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Start Gniezno - Lokomotiv Daugavpils
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO lub o treści ZUZEL DAUGAVPILS na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Prognoza pogody na niedzielę (za onet.pl):
Temp. 19°C
Ciśn. 1015 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 3.6 mm
Wiatr: 19 km/h
Po raz ostatni oba zespoły zmierzyły się ze sobą na torze w Gnieźnie 9 sierpnia 2009 roku. Stawką meczu był awans do półfinału fazy play-off. Wygrali gospodarze 52:41. SZCZEGÓŁOWA RELACJA ->KLIKNIJ TUTAJ<-