Tomasz Lorek: Nie czuję się zniesmaczony wczorajszymi zawodami

Zwycięstwo Rune Holty w Grand Prix Szwecji nie jest zaskoczeniem dla komentatora Polsatu Sport - Tomasza Lorka. Lorek zdradził nam szczegóły przygotowań Holty, które wskazywały, że może włączyć się do walki z najlepszymi zawodnikami cyklu Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

- Na początku chciałem zaznaczyć, że nie podzielam negatywnych opinii dotyczących sobotnich zawodów. Słyszałem już opinie w stylu: nigdy więcej Szwecji. Ja powiem wręcz odwrotnie - Jak najwięcej Szwecji. Powstaje jedynie pytanie czy powinien to być Goeteborg. Są przecież bardzo dobre tory Gislaved czy kameralny obiekt w Sztokholmie - zdradził pierwsze wrażenia po GP Szwecji Lorek.

- Stan toru? No cóż. Zawodnicy jeżdżący w Grand Prix muszą sobie w końcu uświadomić, że są traktowani jak zawodowcy. To czy sami nimi są to osobna sprawa. I nie można non stop narzekać na stan toru. Słyszałem już również negatywne opinie o przygotowaniu toru ze strony polskiej. Powiem w ten sposób: żaden z polskich toromistrzów w sobotę nie przygotowałby lepiej toru w Goeteborgu. Przygotowanie toru w Cardiff to zupełnie inna sprawa. Tam zajmują się tym niezwykle kompetentni ludzie, którzy pracują nad specjalnymi metodami osuszania toru. Dlatego nie uważam, aby tor był przygotowany w fatalny sposób. Widziałem zawody rozgrywane na dużo gorszych torach. Zawodnicy muszą podchodzić profesjonalnie do swojego zawodu. Do 15 lutego mogli powiedzieć: nie interesuje mnie jazda w GP bo ściganie się w lidze takiej czy takiej jest spełnieniem moich ambicji sportowych. Nie zrobili tego, więc muszą dostosować się do warunków narzucanych przez organizatorów GP - ocenił przygotowanie toru komentator Polsatu Sport.

Dla Tomasza Lorka zwycięstwo Rune Holty nie było zaskoczeniem. - Kibicuję Holcie bo wiem, jaką drogę musiał przejść, aby jeździć na obecnym poziomie. To zawodnik, który w wieku 26 lat dokładał do interesu, żeby w ogóle móc startować na żużlu. Do tego jest niezwykle uczciwy w stosunku do swoich mechaników. Prawdopodobnie to efekt własnych doświadczeń. Kiedy rozmawiałem z nim przed sezonem, to powiedział jakie poczynił przygotowania w zakresie sprzętu i kondycji fizycznej. Jeszcze przed sezonem wiedziałem, że stać go na jazdę na najwyższym poziomie. Teraz tylko to potwierdza. Akcja w ostatnim biegu była kapitalna. Widział, że wszyscy kurczowo trzymają się krawężnika i pojechał po jedynym możliwym torze.

Komentarze (0)