- Za moich czasów motocykle myło się metanolem. Ja swój wyczyściłem najszybciej i usiadłem z boku. Potem patrzyłem jak koledzy uwijają się przy pozostałych maszynach pucując je moczonym w misce z metanolem pędzlem. - Nuda. Nic się nie dzieje - westchnąłem i nagle olśniło mnie. A gdyby tak coś zmajstrować. W kieszeni namacałem pudełko z zapałkami. Dzieci plus zapałki równa się pożar, ale ja miałem swoje lata, więc nic nie mogło się wydarzyć. Motocykle ustawione były przed warsztatem. Jurek Rembas, siedział przy swoim, trzymając w ręce pędzel namoczony w metanolu. Paliwo kapało na ziemię, a Jurek był jakiś taki zamyślony. To był ten moment. Szybko potarłem zapałkę o siarkę i podstawiłem ją pod pędzel. Po sekundzie płomień był już raczej solidny.
Ale to słońce grzeje. Już całą rękę mam ciepłą - mówił Jurek zanim zorientował się co tak naprawdę jest grane. Gdy poznał całą prawdę był już bardziej stanowczy.
- Co jest do chuja - zaklął widząc i czując, że dłoń mu się pali. Jednak zachował zimną krew. Nie wykonał ani jednego zbędnego ruchu. Zawsze był bystry, więc błyskawicznie znalazł wzrokiem suche podłoże i tam zgasił pędzel niczym papierosa.
- Ciii - przyłożyłem palec do ust i wymownym gestem poprosiłem Jurka, żeby milczał. Postanowiłem sprawdzić kolejnego delikwenta. Bolek Rzewiński prawie moczył sobie palec w misce, kiedy ja wrzuciłem do niej zapałkę.
- Auuu - ryknął Bolek i odruchowo podrzucił miskę do góry. Dużą część płonącego płynu wylał na moją marynarkę.
Cholera jasna - byłem wściekły, bo teraz mój niewinny żart i mnie przysporzył kłopotów. Marynarka wylądowała na ziemi. Parę razy po niej poskakałem i stłumiłem ogień. Ubranie już do niczego się nie nadawało. W tamtej chwili nie miało to jednak większego znaczenia. Ogień coraz bardziej się rozprzestrzeniał. Paliły się wszystkie motocykle...
Przytoczony fragment pochodzi z autobiografii Zenona Plecha - "W Cieniu Złota".
Książkę w cenie 45zł można będzie już wkrótce kupić m.in. w sieci Empik, księgarniach, podczas meczów żużlowych (w wielu miejscach Zenon Plech będzie ją podpisywał) oraz w sprzedaży wysyłkowej. Zamówić ją można też bezpośrednio u Wydawcy pod numerem tel. 65 526 14 81 lub e-mail: info@jagart.com.pl