Żużel może zniknąć z Birmingham

W przyszłym sezonie w rozgrywkach Premier League może zabraknąć jednego czołowego zespołu. Na czwartkowym posiedzeniu Rady Miasta Birmingham rozstrzygnie się przyszłość klubu żużlowego z tego miasta - Birmingham Brummies.

Żużel do Birmingham powrócił w 2007 roku po 24 latach nieobecności. Drużyna Brummies od momentu reaktywacji rywalizuje w Premier League. Obecnie zajmuje drugą lokatę i ma niemal pewny udział w play-off o awans do Elite League. Jednak może się okazać, że wszystkie starania włodarzy klubu i samych zawodników pójdą na marne.

Właściciel klubu Tony Mole złożył podanie do Rady Miasta o przedłużenie zgody na rozgrywanie zawodów żużlowych na Perry Barr. Czynniki, które mają zachęcić włodarzy miasta do udzielenia zgody, to wprowadzenie nowych tłumików od nowego sezonu, które ograniczają hałas, a także zasadzenie drzew wokół stadionu oraz zakazanie kibicom wnoszenia głośnych trąbek. - Mamy nadzieję, że otrzymamy zgodę. Byłaby to olbrzymia korzyść dla Birmingham, a także całego sportu żużlowego. Ludzie w Birmingham zasługują na to, by oglądać żużel na Perry Barr. Byłbym zszokowany i zdumiony, gdyby radni podjęli inną decyzję, zwłaszcza że spełniliśmy ich wymagania - mówi promotor klubu Gary Patchett.

Komentarze (0)