Jak dotąd oba zespoły mierzyły się ze sobą osiem razy, o czym dokładnie informowaliśmy TUTAJ. Warto wiedzieć, że od inauguracyjnej konfrontacji klubów z Gniezna i Daugavpils upłynęło już ponad pięć lat. Tamto spotkanie odbyło się dokładnie 25 czerwca 2005 roku, a wygrali gospodarze 54:36. Jednak Start - występujący wtedy pod nazwą Fular - był zdecydowanym faworytem drugoligowych rozgrywek, natomiast Łotysze dopiero debiutowali w rozgrywkach żużlowych w naszym kraju.
Aktualnie w składach obu drużyn jest aż czterech zawodników, którzy wystąpili w tamtym pojedynku. Chodzi o Adriana Gomólskiego, który bronił barw Fularu oraz Leonida Paure, Kjastasa Puodżuksa i Maksima Bogdanowa - zawodników Speedway Centr Daugavpils. Świetne zawody zaliczyli Gomólski i Puodżuks. Ten pierwszy zdobył 9 punktów i bonus, natomiast Łotysz jedno oczko więcej.
Start Gniezno - Speedway Centr Daugavpils 54:36
Speedway Centr:
1. Andriej Korolew 9 (3,0,1,2,3)
2. Georgij Iszutin 5 (1,1,2,1,0)
3. Nikołaj Kokin 6 (3,2,0,1,-)
4. Aleksandr Iwanow 2+1 (0,1*,1,0)
5. Leonid Paura 3+1 (0,2*,1,0)
6. Kjastas Puodżuks 10 (3,3,3,0,-,1,0)
7. Maksim Bogdanow 1 (1,d)
Fular:
9. Łukasz Linette 8+2 (0,1,2*,2*,3)
10. Rafał Kowalski 4+1 (2,0,-,2*)
11. Dawid Cieślewicz 13 (2,3,3,3,2)
12. Tomasz Cieślewicz 8+3 (1*,2*,2*,1,2)
13. Sławomir Dudek 12+1 (2,3,3,3,1*)
14. Dariusz Staniszewski 0 (0,-,-,w,-)
15. Adrian Gomólski 9+1 (2,1*,0,3,3)
Co ciekawe, są duże szanse na to, że wszyscy ci żużlowcy wystąpią także w najbliższym meczu, który rozpocznie się już za kilka godzin. Cała czwórka znalazła się przynajmniej w awizowanych składach obu zespołów, które poznaliśmy w środku tygodnia.
Nie można zapominać o jeszcze jednej osobie, która wtedy rywalizowała na torze, natomiast obecnie dowodzi zawodnikami z Daugavpils. Chodzi oczywiście o szkoleniowca tego zespołu - Nikołaja Kokina, który jak widać powyżej - pięć lat temu zaliczył w Gnieźnie całkiem dobre zawody. W ogóle Kokina łączą ze Startem też inne relacje. Młodszym kibicom warto przypomnieć, że był reprezentantem tego klubu w latach 1992-94, kiedy z piastowskim orłem na plastronach ścigali się też m.in.: Jacek Gomólski, Tomasz i Adam Fajferowie, a także Antonin Kasper i Simon Cross.
W szóstym roku startów w polskich ligach Łotysze stoją przed dużą szansą awansu do ekstraligi, przed którym w końcu przestali się bronić. Świadczy o tym chociażby jedna z ostatnich wypowiedzi prezesa Lokomotivu Wladimira Rybnikowa, udzielona naszemu portalowi: - Nikt nie zmieniał stojącego przed naszą drużyną zadania. Wciąż walczymy o ekstraligę. Wiadomym jest, że przy niedawnej wysokiej porażce Wybrzeża Gdańsk właśnie w Gnieźnie, ewentualna wygrana Łotyszy na tym trudnym terenie może okazać się dla nich bezcenna i otworzyć im bramy ekstraligi. Albo chociaż umożliwić udział w barażach - z Polonią Bydgoszcz lub Włókniarzem Częstochowa.
Na koniec dodajmy, że niedzielne spotkanie Startu z Lokomotivem powinno rozpocząć się o godz. 16.00.