Robert Kempiński: Mecz był na styku
GTŻ Grudziądz w ostatnią niedzielę przegrał po raz pierwszy w fazie finałowej. W Rybniku podopieczni Roberta Kempińskiego nie sprostali miejscowym zawodnikom Majcher Speedway. Spotkanie było wyrównane, ale na prowadzeniu od drugiego biegu cały czas byli gospodarze. Porażka ta nie załamała jednak nikogo w ekipie GTŻ, która jest raczej pewna 5. miejsca na zakończenie sezonu.
Krzysztof Kaczmarczyk
Spotkanie w Rybniku nie ułożyło dobrze dla zawodników GTŻ Grudziądz, którzy na Śląsku pojawili się w sześcioosobowym składzie bez liderów na pozycji juniora, czyli Artura Mroczki i Kevina Woelberta. Pomimo takich osłabień trener grudziądzan był po meczu zadowolony z postawy swoich zawodników. - Mecz był na styku. Szkoda tylko tego ostatniego biegu, w którym prowadziliśmy, a przegraliśmy 1:5 - mówił po meczu Robert Kempiński.
Grudziądzanie mieli olbrzymie problemy na początku zawodów, kiedy to stracili do gospodarzy aż 12 punktów. Potem trzeba było gonić wynik. - Dokonaliśmy korekt w ustawieniach sprzętu. Dodatkowo mogłem robić rezerwy taktyczne i zrobiło się na styku. Powtarzam, szkoda tego trzynastego biegu przegranego podwójnie, bo to sprawiło, że polegliśmy różnicą 10 punktów.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>