Tylko jednym punktem. Orzeł Łódź - Kolejarz Opole 44:45 (relacja)

Magdalena Skorupska 01.06.2008, 23:34

W trwającym prawie dwie i pół godziny spotkaniu w Łodzi miejscowy Orzeł przegrał z Kolejarzem Opole 44:45. Najwięcej punktów w całym meczu zdobył Freddie Eriksson - 15 (w sześciu startach). W barwach gości najlepszym zawodnikiem był Adam Pawliczek, który dopiero w niedzielę rano dowiedział się, że wystartuje w Łodzi. Udanie w pierwszym meczu w tym sezonie zadebiutował Marcin Sekula.

W tym artykule dowiesz się o:

Krajowa Liga Żużlowa

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź

OK Kolejarz Opole

W porównaniu ze składami awizowanymi w drużynie z Opola doszło przed meczem do kilku zmian. Lubosa Tomicka, który nie był w stanie dojechać do Łodzi z powodu awarii samochodu, zastąpił Adam Pawliczek, skreślony ze składu w sobotę. - W ogóle miałem nie jechać w tych zawodach. Dopiero o wpół do dziesiątej dowiedziałem się, że mam być na meczu. Wczoraj o dwunastej odwołano mnie ze składu. Sprężyłem się, wziąłem motory tak jak stały, przyjechałem i wygraliśmy. Jeden motor był przygotowany a drugi nie, nie były założone opony. Zadzwoniłem po mojego pomocnika i o jedenastej wyjechałem z domu - wyjaśniał Pawliczek. Zabrakło też Larsa Hansena. Za niego w składzie pojawił się, po raz pierwszy w tym sezonie w barwach Kolejarza, Marcin Sekula, początkowo mający zastąpić Pawliczka.

Mecz rozpoczął się od upadku Marcina Liberskiego, któremu na pierwszym łuku "postawiło" motor. Zaraz za nim na tor upadli też Sebastian Brucheiser i Sławomir Dąbrowski. Wszyscy trzej o własnych siłach udali się do parku maszyn, a Liberski jako sprawca przerwania biegu został wykluczony z powtórki. W niej opolanie wygrali 5:0, bo do mety na skutek defektu nie dojechał Brucheiser. Również drugi bieg został przerwany. Tym razem winowajcą był Adam Czechowicz, dla którego zabrakło miejsca przy krawężniku. Sędzia Michał Stec zdecydował o zatrzymaniu biegu mimo, że Czechowicz zdążył podnieść się i zejść z toru. W powtórce najszybszy był Piotr Rembas, przez cały dystans odpierający ataki Henninga Bagera. Trzeci bieg na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze za sprawą wygranej Stanisława Burzy. Kończący pierwszą serię bieg czwarty został zatrzymany zaraz po starcie ze względu na dotknięcie taśmy przez Rafała Flegera. Zastąpił go Dąbrowski, który do mety dojechał trzeci, po tym jak defekt zanotował jadący daleko przed nim Max Dilger. Z prowadzenia gospodarzy 4:2 ostatecznie zrobił się remis.

Ze względu na częste polewanie toru bieg piąty rozpoczął się dopiero o godzinie 17.00, czyli godzinę po rozpoczęciu zawodów. Najlepiej ze startu do niego wyszedł Robert Mikołajczak, ale jego klubowy kolega został zamknięty przez parę opolan Czechowicz - Rembas. Na trzecim okrążeniu Burzy udało się wyprzedzić słabo jadącego tego dnia Czechowicza. Znakomitym startem w kolejnym wyścigu popisała się inna para Kolejarza Brian Lyngso - Adam Pawliczek. Na drugim okrążeniu rozdzielił ich Freddie Eriksson, jednocześnie wypychając Lyngso tak, że ten uderzył tylnym kołem w motor Marcina Liberskiego. Po sześciu biegach łodzianie przegrywali 16:19. Siódmy bieg pechowo zakończył się dla Mathiasa Schultza. Jadący na prowadzeniu Niemiec na trzecim okrążeniu uderzył w bandę. Wyścig został przerwany przy stanie 5:1 dla Orła. Jako sprawca wykluczony został Schultz, który na skutek bólu spowodowanego upadkiem na torze pojawił się już tylko jeden raz. Jadący w tym biegu na końcu stawki Fleger wyraźnie zwolnił, co sugerowało defekt zawodnika. Sędzia zdecydował się jednak na dopuszczenie go do powtórki, w której pierwszy linię mety minął Bager. Fleger przyjechał za plecami Sekuli. Gonitwę ósmą wygrał Eriksson, który najszybciej złożył się do pierwszego łuku, jednocześnie wypychając Rembasa tak, że były zawodnik drużyny z Łodzi spadł na ostatnie miejsce. Ładną walkę za plecami Szweda o dwa punkty stoczył Czechowicz z zastępującym Liberskiego Dilgerem. Na mecie zaledwie o pół motoru szybszy był Czechowicz. Po dwóch seriach startów Kolejarz prowadził tylko jednym punktem.

Swoją przewagę do pięciu punktów goście powiększyli dzięki podwójnemu zwycięstwu w biegu dziewiątym. W kolejnym górą byli łodzianie i gdy wydawało się, że są na dobrej drodze, żeby nawiązać walkę z przeciwnikiem, trener Orła zdecydował się na dwie zmiany. Obolałego po upadku Schultza zastąpił Dilger, mający na swoim koncie zaledwie jeden punkt, a za Liberskiego pojechał Brucheiser. Z parą juniorów bez problemów poradzili sobie Lyngso oraz Pawliczek i drużyna z Opola prowadziła już 36:29. Taka strata do rywala pozwoliła łodzianom na zastosowanie rezerwy taktycznej w wyścigu dwunastym. Mikołajczaka zastąpił Eriksson, który wraz z Burzą dowiózł do mety 5:1. Szweda próbował wyprzedzić Czechowicz, ale jego manewry okazały się nieskuteczne. Gospodarze wygrali też ostatni z biegów zasadniczych, zmniejszając przewagę Kolejarza do jednego punktu.

Przed biegami nominowanymi na tablicy widniał wynik 38:39 i jeszcze wszystko było możliwe. Złudzeń kibiców i zawodników Orła pozbawiła para Pawliczek - Rembas, która wygrała podwójnie bieg czternasty, doprowadzając do wyniku 39:44. Nawet zwycięstwo w stosunku 5:1, jakie odnieśli gospodarze w ostatniej odsłonie dnia nie pozwoliło im na wygranie spotkania. Dla Orła było to trzecie spotkanie w tym sezonie, przegrane zaledwie jednym punktem.

Kolejarz Opole

1. Adam Czechowicz 3 (w,0,2,1)

2. Piotr Rembas 7+1 (3,2,0,0,2*)

3. Brian Lyngso 9 (2,1,3,3,0)

4. Adam Pawliczek 10+2 (0,3,2*,2*,3)

5. Marcin Sekula 9 (2,2,2,2,1)

6. brak zawodnika

7. Rafał Fleger 4 (3,t,1,0)

8. Sławomir Dąbrowski 3 (2,1,0)

Orzeł Łódź

9. Mathias Schultz 3 (2,w,1,-)

10. Henning Bager 6 (1,3,0,1,1)