Marek Cieślak: Przekręcono moje słowa!

W jednym z ogólnopolskich tygodników pojawiły się wypowiedzi trenera kadry narodowej żużlowców – Marka Cieślaka, który w ostry sposób wypowiadał się na temat warunków swojej pracy. Między innymi pojawiło się słowo "chałtura" jako określenie zasad funkcjonowania przy reprezentacji Polski. Na łamach portalu SportoweFakty.pl Marek Cieślak dementuje te informacje.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie autoryzowałem wypowiedzi, które ukazały się jako moje. Nie podpisuję się pod nimi. Oczywiście mam pewne zastrzeżenia jeżeli chodzi o pracę reprezentacji, ale słowa, których użyto jako moich są zbyt ostre i nie odzwierciedlają prawdy. Miałem zaufanie do redaktora, który pisał ten tekst, jednak teraz na nim się zawiodłem - powiedział dla SportoweFakty.pl Marek Cieślak.

Marek Cieślak już przed finałem Drużynowego Pucharu Świata w 2007 roku podkreślał, że są aspekty działalności trenera reprezentacji, które muszą ulec zmianie, aby nadal piastował tą funkcję. Czy od tego czasu coś się zmieniło? - Zmieniło się wiele rzeczy. Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że bardzo pozytywnie oceniam pracę przewodniczącego GKSŻ Piotra Szymańskiego. To osoba, która stara się, abyśmy mieli jak najlepsze warunki podczas wyjazdów. Zawodnicy dostali nowe stroje i o to w tym wszystkim chodzi. Nadal brakuje sponsora reprezentacji, ale jestem przekonany, że jego zaangażowanie w niedługim czasie przyniesie spodziewane efekty - dodał trener reprezentacji.

Cieślak nadal jednak zauważa mankamenty w pracy trenera reprezentacji, które jego zdaniem powinny ulec zmianie. - Nie może być tak, że trenerem reprezentacji jest trener jednego z klubów ligowych. Niezależnie jakie podejmę decyzje, to zawsze będę posądzany o stronniczość. Druga sprawa jest taka, że trener reprezentacji, co kolejkę powinien oglądać innych zawodników. Przyglądać się ich jeździe i oceniać przydatność do reprezentacji. Ja na co dzień mam kontakt z zawodnikami Ekstraligi. Ale przecież jeżeli chodzi o reprezentację juniorów, to wielu z nich jeździ w I lidze. O ile jestem pewien udziału trójki zawodników, to na jakiej podstawie mam wybrać czwartego skoro nie widzę jego jazdy? Ten aspekt pracy trenera reprezentacji koniecznie musi ulec zmianie - zakończył rozmowę ze SportoweFakty.pl Cieślak.

Komentarze (0)