Szczakiel przed finałem IMP: Wielu faworytów

Jedyny polski indywidualny mistrz świata na żużlu, Jerzy Szczakiel nie pokusił się o wytypowanie zwycięzcy sobotniego finału IMP w Zielonej Górze, tłumacząc, że w takich zawodach wygrać może każdy.

Gdyby zdecydował się na start, to byłby głównym faworytem. Tomasza Golloba w Zielonej Górze jednak nie zobaczymy, a Jerzy Szczakiel jest daleki od oceniania decyzji najlepszego polskiego zawodnika. - Ja nie wiem jak bym się zachował w jego sytuacji. To jest jego decyzja, jest zawodnikiem doświadczonym, doskonałym i wie, co robi. Nie będę mu sugerował, co powinien zrobić - powiedział były żużlowiec Kolejarza Opole.

- Pierwsze skrzypce będą grali Kołodziej, Hampel. Miedziński też potrafi pojechać. Mamy 16 czołowych polskich zawodników i naprawdę każdy może sprawić niespodziankę i zdobyć tytuł. W takich turniejach trudno jest typować, bo decyduje dyspozycja dnia, dopasowanie sprzętu. Pod tym względem najlepiej powinni radzić sobie gospodarze - Protasiewicz i Dobrucki, którzy przecież ścigają się na tym torze na co dzień - wyjaśnił Jerzy Szczakiel.

Komentarze (0)