Pierwsze biegi były bardzo wyrównane i nie brakowało w nich mijanek. Już w pierwszym wyścigu do pierwszej z nich, gdyż wolnego w niedzielę Mirosława Jabłońskiego wyprzedził Thomas H. Jonasson. Zupełnie niedopasowany w kolejnym biegu był Matej Kus, który wyszedł na podwójne prowadzenie wraz z Damianem Sperzem, ale szybko dał się wyprzedzić gnieźnieńskim juniorom. Dużo emocji wzbudził upadek Oskara Fajfera w czwartym wyścigu. Zdecydowanie lepszy start mieli gdańszczanie i przy stanie 5:1 Fajfer upadł na pierwszym okrążeniu. Na chwilę się podniósł i ponownie się położył. Gdy gdańscy kibice zaczęli gwizdać na gnieźnieńskiego młodzieżowca, ten zaczął gestykulować w ich kierunku. W powtórce wygrał Michał Szczepaniak jadący w pierwszej odsłonie na trzecim miejscu.
Kluczowym dla rozwoju meczu był wyścig piąty, gdzie najlepsza para na gdańskim torze - Renat Gafurov i Dawid Stachyra wygrała podwójnie. Największe owacje zebrał natomiast Damian Sperz chwilę później, kiedy to pokonał wyraźnie Krzysztofa Jabłońskiego, inkasując po raz drugi trzy punkty. - Jak jechałem z przodu i nie słyszałem rywali, to uciekałem - ocenił wychowanek Wybrzeża.
Od tego czasu gdańszczanie kontrolowali sytuację na torze, a trener Leon Kujawski starał się odmieniać sytuację spotkania licznymi rezerwami. Wobec tego na torze po szóstym biegu nie oglądaliśmy już Adriana Gomólskiego i Mirosława Jabłońskiego, którzy mecz zakończyli z zerowym dorobkiem punktów. - Jeszcze chyba nigdy nie wprowadziłem tylu zmian. Oczekiwałem jednak, że w meczu w Gdańsku będzie to możliwe. Tak się jednak stało i była taka konieczność - śmiał się po meczu trener Kujawski.
Ciekawy był ósmy wyścig, w którym walkę stoczyli Peter Ljung i Damian Sperz. Gdy gdańszczaninowi udało się wyjść na trzecie miejsce po błędzie rywala, Szwed skontrował i szybko wrócił na przedostatnią pozycję. - Ljung się napędził na przyczepnej części toru, ale przyznam się że też się oglądałem, niepotrzebnie skontrowałem z wyjścia i cały czas myślałem o tym, że jedzie za mną - opisał sytuację Sperz. Gdy w biegu dziewiątym i dziesiątym czerwono-biało-niebiescy wygrali podwójnie, wynik meczu brzmiał 37:23 i zwycięstwo Wybrzeża było już praktycznie zapewnione. Mimo bardzo wysokiego prowadzenia, nie wszyscy zawodnicy gdańskiego klubu byli w znakomitych nastrojach. W trzynastym wyścigu zdefektował bowiem motocykl Renata Gafurova. - Zatarłem silnik, więc znowu problemy... Jeszcze nie wiadomo jakie, jak majster odbierze silnik, to będę wiedział - powiedział zatroskany żużlowiec.
W biegach nominowanych trener Kujawski postanowił postawić na młodzieżowców. Obaj młodzi gnieźnianie na tor wyjechali w czternastym biegu i nieoczekiwanie wygrał Kacper Gomólski, który wyjechał na tor dopiero po raz trzeci w meczu. - Mam trochę żal do sztabu szkoleniowego, gdyż najpierw puścili mnie po pięciu biegach, potem po siedmiu i miałem dwa biegi pod rząd. Pozmieniałem przełożenia, następnie wziąłem drugi motor i było o wiele lepiej - skomentował młodszy z braci Gomólskich. Ostatni wyścig w tym spotkaniu był również bardzo ciekawy. Najpierw po walce z Gomólskim, na prowadzenie wyszedł Jonasson, a następnie Gafurov wyprzedził na dystansie Ljunga, po czym ten zrezygnował z jazdy. Ostatecznie gdańszczanie wygrali 54:36, co dzięki porażce Lokomotivu Daugavpils w Rzeszowie, zapewniło drugie miejsce w lidze i baraże z Włókniarzem Częstochowa.
Valtra Start Gniezno - 36
1. Mirosław Jabłoński - 0 (0,0,-,-,-)
2. Peter Ljung - 10 (3,1,1,3,2,d)
3. Krzysztof Jabłoński - 5 (2,2,d,1,d,-)
4. Adrian Gomólski - 0 (t,0,-,-)
5. Michał Szczepaniak - 9+1 (3,2,3,0,1*,-)
6. Oskar Fajfer - 5+1 (2,w,1*,1,1,0)
7. Kacper Gomólski - 7+1 (1*,1,3,2)
Lotos Wybrzeże Gdańsk - 54
9. Magnus Zetterstroem - 9+1 (2,0,2*,3,2)
10. Thomas H. Jonasson - 12+1 (1*,3,3,2,3)
11. Dawid Stachyra - 9+3 (1,2*,2*,3,1*)
12. Renat Gafurov - 10 (3,3,3,d,1)
13. Paweł Hlib - 5 (2,1,2,0)
14. Damian Sperz - 7 (3,1,3,0,-)
15. Matej Kus - 2+1 (0,2*)
Bieg po biegu:
1. (62,50) Ljung, Zetterstroem, Jonasson, M. Jabłoński 3:3
2. (63,34) Sperz, Fafjer, K. Gomólski, Kus 3:3 (6:6)
3. (62,66) Gafurov, K. Jabłoński, Stachyra, A. Gomólski (t) 4:2 (10:8)
4. (63,34) Szczepaniak, Hlib, Sperz, Fajfer (w) 3:3 (13:11)
5. (63,44) Gafurov, Stachyra, Ljung, M. Jabłoński 5:1 (18:12)
6. (63,53) Sperz, K. Jabłoński, Hlib, A. Gomólski 4:2 (22:14)
7. (62,84) Jonasson, Szczepaniak, Fajfer, Zetterstroem 3:3 (25:17)
8. (63,94) Szczepaniak, Hlib, Ljung, Sperz 2:4 (27:21)
9. (63,75) Jonasson, Zetterstroem, K. Gomólski, K. Jabłoński (d) 5:1 (32:22)
10. (62,94) Gafurov, Stachyra, Fajfer, Szczepaniak 5:1 (37:23)
11. (64,06) Ljung, Jonasson, K. Jabłoński, Hlib 2:4 (39:27)
12. (63,84) Stachyra, Kus, Fajfer, K. Jabłoński (d) 5:1 (44:28)
13. (63,56) Zetterstroem, Ljung, Szczepaniak, Gafurov (d) 3:3 (47:31)
14. (63,78) K. Gomólski, Zetterstroem, Stachyra, Fajfer 3:3 (50:34)
15. (63,59) Jonasson, K. Gomólski, Gafurov, Ljung (d) 4:2 (54:36)
Startowano według zestawu nr 2.
NCD: Peter Ljung w biegu numer 1 (62,50 sek).
Sędzia: Piotr Nowak (Toruń).
Widzów: 5.000 (w tym 250 z Gniezna).