- Maciej Janowski ma jeden punkt straty do brązowego medalu, a pięć do lidera klasyfikacji. Nie przekreślałbym więc jeszcze jego szans nawet na najwyższe laury. Wierzę, że Polak stanie na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów - powiedział w Pardubicach Piotr Szymański.
Trochę kontrowersji wzbudził fakt, że niektórzy z uczestników finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Pardubicach wystartowali w piątek w turnieju Zlata Stuha, a inny nie mieli okazji do tak świetnego treningu przed sobotnim finałem. Jak na to zapatruje się Piotr Szymański? - Z tego, co rozmawiałem z Patrykiem Dudkiem i Maciejem Janowskim, nie mieli oni w ogóle propozycji ze strony organizatorów, by wystąpić w piątkowym turnieju o Zlatą Stuhę. Jury FIM wzięło jednak to pod uwagę i zawodnicy, którzy jadą w turnieju Zlata Stuha nie mogli przed zawodami trenować na nowych tłumikach. W piątkowych zawodach natomiast jadą wszyscy na starych tłumikach. Sobotni finał zostanie rozegrany natomiast na nowych. Zawodnicy mieli więc możliwość wyboru, albo treninng na nowych tłumikach albo Zlatą Stuhę. Większość z tych, która była zaproszona do udziału w turnieju o Złotą Wstęgę Pardubic, wybrała tę drugą opcję i pojechała w zawodach. Pozostali uczestnicy finału jechali normalnie zgodnie z regulaminem w treningu - powiedział Piotr Szymański.
Sezon 2010 bez wątpienia przejdzie do historii polskiego speedway'a jako jeden z najlepszych w historii, a być może nawet najlepszy w dziejach. Miłym akcentem w rywalizacji juniorów byłby także medal polskiego żużlowca. - Uważam, że na brązowy medal Maciej Janowski ma szanse. Fajnie byłoby gdyby załapał się na podium. Mielibyśmy kolejną ważną imprezę w tym sezonie z Polakiem na podium, a przecież ten rok jest już dla naszego żużla fantastyczny. Wierzę, że okaże się on w ogóle najlepszy w całej historii i będziemy mieli nie tylko mistrza świata, ale także wicemistrza w osobie, Jarosława Hampela. "Mały" zapowiada, że będzie walczył o drugie miejsce z Jasonem Crumpem – dodał Piotr Szymański. W następną sobotę przekonamy się jak to się skończy w Bydgoszczy, a teraz w Pardubicach trzymamy kciuki za dwójkę Polaków, Macieja Janowskiego i Patryka Dudka. Szansę na medal ma tylko ten pierwszy. Zapowiada się ciekawa walka o medale w pierwszym trzyturniejowym "minicyklu" Grand Prix o tytuł najlepszego juniora na świecie.
Przypomnijmy, że trzeci finał IMŚJ jest częścią żużlowego weekendu w Pardubicach, gdzie w piątek odbył się turniej o Zlatą Stuhę, w którym triumfował Maksim Bogdanov, a na niedzielę zaplanowano 62. Zlatą Prilbę Miasta Pardubic - najstarszy żużlowy turniej na świecie.
