Nicki Pedersen: Zdecydowałem, że nie będę walczył o lepszą pozycję

Nicki Pedersen miał poprowadzić Speedway Miszkolc do zwycięstwa w sobotnim finale Klubowego Pucharu Europy. 33-letni zawodnik gospodarzy wywalczył jednak zaledwie 3 punkty, a jego drużyna musiała zadowolić się srebrnym medalem.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas zawodów na Węgrzech używano nowych tłumików do motocykli. Rywalizacja miała dość dramatyczny przebieg, gdyż w pierwszych dziesięciu wyścigach odnotowano aż jedenaście wypadków. - Szybko podjąłem decyzję, że po wyjściu z drugiego łuku nie będę już walczył o lepszą pozycję. Problem polegał na tym, że na ciężkim torze silniki nie pracowały w odpowiedni sposób. Po prostu nie miały dostatecznie dużo mocy, żeby przez cztery okrążenia jechać z taką samą prędkością, co powodowało, że motocykle zachowywały niezgodnie z przewidywaniami. Wielu zawodników uznało, że zawody powinny zostać przerwane ze względu na zbyt duże niebezpieczeństwo. Podobnego zdania był sędzia, ale ostatecznie podjęto decyzję o kontynuowaniu ścigania - powiedział Pedersen.

Wprowadzone przed sezonem 2010 nowe tłumiki od początku wywołują mnóstwo kontrowersji. Co na ich temat sądzi trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata? - Myślę, że to dobrze, iż FIM chce spełniać te wszystkie wymogi, ale szkoda, że to się odbywa bez porozumienia z zawodnikami. My nie mamy nic przeciwko nowinkom, dopóki idą one w parze z bezpieczeństwem - dodał Nicki.

W Klubowym Pucharze Europy 2010 triumfowała rosyjska Turbina Bałakowo. Falubaz Zielona Góra uplasował się na trzecim miejscu.

Komentarze (0)