Adrian Szewczykowski: Sezon oceniam na plus

Sezon 2010 był dla Adriana Szewczykowskiego ostatnim spędzonym w gronie juniorów. Zawodnik pozytywnie ocenia swoją postawę w minionych rozgrywkach, jak i decyzję o zmianie barw klubowych.

Szewczykowski w sezonie 2010 trafił do PSŻ-u Lechma Poznań na zasadzie wypożyczenia z Caelum Stali Gorzów Wlkp. Umowa dotyczyła rozgrywek ligowych, natomiast w zawodach juniorskich "Adik" reprezentował macierzyste barwy. Dało to efekty m.in. w postaci złota MDMP i MMPPK. - Były lepsze i słabsze występy - mówi 21-latek. - Na pewno zawsze chciałoby się więcej. Niemniej myślę, że ten sezon mogę ocenić na plus - dodał.

Nieco słabiej było z pewnością w rozgrywkach ligowych. Zawodnik dobre występy przeplatał ze słabszymi. Skorpionom nie udało się awansować do pierwszej czwórki. Głośno było także o problemach finansowych. - Z tego co się orientuję, to ciężko z pieniędzmi jest w każdym klubie, więc tego wątku nie będę więcej rozwijał - komentuje Szewczykowski. - Atmosfera była bardzo dobra, w pełni potwierdziły się opinie o świetnym klimacie panującym w ekipie PSŻ-u - komplementuje zawodnik.

Przejście w wiek seniora zwykle jest dla młodych zawodników bardzo trudne. "Adik" nie ukrywa, że może być mu ciężko. - Nigdzie nie jest lekko i trzeba sobie to miejsce w składzie wywalczyć. Nie stawiam jednak siebie na straconej pozycji. Co do mojej przyszłości, to jeszcze się nie wypowiem - mówi tajemniczo.

W sezonie 2011 Szewczykowskiemu "wypadnie" z kalendarza wiele startów w rozgrywkach młodzieżowych. Bardzo ważne będzie zatem dla niego podpisanie kontraktu w lidze zagranicznej. - Kiedy seniorowi nie wyjdzie jeden czy dwa mecze, to zostaje zwykle odsunięty od składu. Wtedy nie startując w innych ligach ciężko jest się odbudować. Treningi nie dają tego co jazda w zawodach - przyznaje zawodnik.

Tematem numer jeden w ostatnich tygodniach jest nowy regulamin finansowy, jaki ma być wprowadzony od sezonu 2011. Wiąże się on z poważnym ograniczeniem uposażeń zawodników I i II ligi. - Podobnie jak pozostali, jestem przeciwny jego wprowadzeniu - nie ukrywa zawodnik. - Wiadomo jaka jest sytuacja. Wszystko można zrobić, renegocjować kontrakty. Należy jednak pamiętać, że przygotowanie sprzętu kosztuje tyle samo w każdej z lig. Ja uważam, że jest to totalne nieporozumienie - zakończył Szewczykowski.

Komentarze (0)