- Od czasu kontuzji marzyłem, żeby móc ponownie wsiąść na motor i przejechać przynajmniej jedno okrążenie. Udało mi się to w piątek. Wspólnie z Januszem Kołodziejem trenowaliśmy na torze w Krakowie. Chciałem Januszowi i moim przyjaciołom bardzo podziękować za pomoc. To również dzięki nim oraz działaczom Speedway Wandy Kraków mogłem spełnić swoje marzenie. Pokonałem nie tylko jedno okrążenie, ale kilkadziesiąt! Janusz może się cieszyć, że nie trenowałem dłużej, bo jego rekord toru byłby poważnie zagrożony (śmiech) - powiedział dla SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.
Krzysztof Cegielski aktualnie współpracuje z telewizją TVP Sport, dla której komentuje spotkania Speedway Ekstraligi oraz Canal +, w której komentuje turnieje Grand Prix. Od dłuższego czasu marzył o możliwości ponownego wyjazdu na tor. Udało się to w piątek. Jak aktualnie czuje się były zawodnik Stali i Startu? - Niedowład nóg nadal pozostał. Czułem się jednak na tyle silny, że wsiadłem na motor. Warto podkreślić, że jechałem na swoim motorze. Początkowo sam miałem obawy, jak to będzie wyglądało. Z okrążenia na okrążenie czułem się jednak lepiej. Nie pokonywałem łuków ślizgiem, ale stopniowo odkręcałem manetkę gazu - wyjaśnił Cegielski.
Udany trening w Krakowie spowodował, że Krzysztof Cegielski zapowiedział iż od sezonu 2011 zamierza regularne wyjeżdżać na tor.
