- Z różnych względów starczyło mu samozaparcia do połowy sezonu. Na pewno on ma potencjał. W pierwszej rundzie jak wyjeżdżał na tor to był idolem. Teraz nawet po sezonie dochodzą do mnie sygnały od kibiców, telefony, żeby go jednak zostawić. On musi sam sobie na pewne sprawy odpowiedzieć. Myślę, że jest bardzo blisko rozwiązania wszystkich niekorzystnych splotów, które hamują rozwój jego kariery. Myślę, że jeśli podejdzie do przyszłego sezonu z jeszcze większą mobilizacją i wolą wytrwania to jest szansa, że ten chłopak jeszcze pokaże własną wartość - powiedział dla Radia Zachód Stanisław Chomski.
Lotos Wybrzeże Gdańsk przegrał baraże o Ekstraligę z Włókniarzem Częstochowa. Stanisław Chomski przyznał, że cel sportowy jakim był awans mógł zostać zrealizowany, mimo że pod względem organizacyjnym gdański klub nie był gotowy walczyć o najwyższą klasę rozgrywkową.