- Sytuacja finansowa naszego klubu jest taka, jak w większości polskich klubów. Mamy długi wobec zawodników. Ale chwała Bogu, mamy opinię drużyny, która zawsze rozlicza się z zaległości i tak też będzie tym razem - powiedział Wladimir Rybnikow.
Prezes Lokomotivu odniósł się także do zmian regulaminowych w I lidze. - Wprowadzenie KSM oceniam pozytywnie. Nie o wszystkim teraz będzie decydowała tylko kasa. Dolny KSM zadba o to, żeby drużyna nie jechała na mecz wyjazdowy z pięcioma juniorami w składzie. Mam nadzieję, że dzięki tej decyzji zobaczymy więcej wyrównanych spotkań - stwierdził.
Rybnikow poinformował, jakie zawody międzynarodowe odbędą się za rok na Łotwie. - W 2011 roku z zawodów międzynarodowych w Daugavpils odbędą się eliminacje do Grand Prix Challenge. Była też propozycja zorganizowania finału Klubowego Pucharu Europy u nas, ale na razie nie wiem, czy będziemy się tym zajmować. Mam coraz mniejsze zaufanie do tego turnieju. Nie może być tak, że za sprawą pieniędzy w tym turnieju każdy żużlowiec może zasilić każdą drużynę, nawet tą z którą rok wcześniej zdobył mistrzostwo danego kraju - poinformował.
Jeśli na Łotwie poprawi się sytuacja gospodarcza, to turniej Grand Prix powinien znów zawitać do Daugavpils. - Jeśli chodzi o Grand Prix Łotwy w Daugavpils, to organizacja zawodów była zawsze oceniana przez FIM bardzo wysoko. Na razie jednak nie mamy strategicznego sponsora do organizacji turnieju. A w sytuacji finansowej, w której jesteśmy, teraz musimy wybierać - albo dopłacamy do Grand Prix, który nie przynosi u nas zysku - albo dajemy te pieniądze na klub. My wolimy tą drugą opcję. Jak polepszy się sytuacja gospodarcza i znajdziemy sponsora strategicznego Grand Prix Łotwy, to myślę, że nie powinno być dużych problemów, aby zawody wróciły do nas - powiedział Rybnikow.
Lokomotiv Daugavpils stawia od wielu lat na szkolenie. Podobnie będzie także w przyszłym sezonie. Łotewscy juniorzy nie powinni narzekać na brak jazdy. - Będziemy jak zwykle startować w największych zawodach organizowanych przez FIM i UEM. W tych turniejach postaramy się maksymalnie obciążyć naszych juniorów. Zdarza się tak, że nie mają oni zbyt dużo jazdy w lidze z powodu ciągłej walki o jak najlepszy wynik w każdym spotkaniu, dlatego postaramy się im dać jak najwięcej jazdy w innych zawodach. Mamy niezłą szkółkę żużlową. Dwaj trenerzy dają rezultat w postaci młodych żużlowców i w następnym sezonie oprócz Andrzeja Lebiediewa zobaczymy jeszcze kilku debiutantów - powiedział Wladimir Rybnikow.
Jak na razie nie wiadomo, jakim składem będzie dysponował w przyszłym sezonie Lokomotiv. Wszystko uzależnione będzie od regulaminu. O tym można przeczytać w pierwszej części rozmowy z prezesem Rybnikowem - TUTAJ.