Travis McGowan przed sezonem przeszedł z drużyny Swindon Robins do Glasgow Tigers. Z miejsca stał się liderem zespołu i ulubieńcem miejscowej publiczności. W 34 spotkaniach Australijczyk wywalczył 375 oczek. Wydawałoby się, że McGowan jest pewniakiem do składu w przyszłym sezonie. - Travis był naszym najlepszym zawodnikiem. Ściągnięcie go do Glasgow to była dobra decyzja. Nie mogę powiedzieć nic złego o nim - powiedział o Australijczyku promotor Tygrysów Stewart Dickson.
Na przeszkodzie stanąć może kalendarz spotkań Glasgow Tigers. Tygrysy swoje domowe mecze rozgrywają w niedzielne popołudnie co niemalże wyklucza starty w polskiej lidze. - Chcielibyśmy go nadal oglądać. Wiemy, że on chce także startować w Polsce. Zgadzamy się z tym i budujemy drużynę z założeniem, że Travisa nie będzie z nami. Jeśli jednak będzie on chciał do nas wrócić to jesteśmy zainteresowani przyjęciem go z powrotem do drużyny - skomentował szef Tygrysów.