Nicolai Klindt: Chcę się uczyć i rozwijać swoje umiejętności

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nicolai Klindt był w sezonie 2010 silnym punktem Wolverhampton Wolves. Obecnie Duńczyk dochodzi do siebie po operacji kontuzjowanego ramienia. Mimo że miniony sezon był dla niego wyczerpujący, to nadal chce się on ścigać na Wyspach Brytyjskich.

W tym artykule dowiesz się o:

Duńczyk, który od trzech lat ściga się w barwach Wolverhampton Wolves miniony sezon może zaliczyć do udanych. Był on silnym punktem Wilków, a także reprezentował swój kraj w Drużynowym Pucharze Świata. - Bardzo dobrze rozpocząłem sezon i udało mi się utrzymać formę, ale w najgorszym momencie nabawiłem się urazu ramienia. Ciężko mi było jeździć swobodnie. Kiedy biorę to wszystko pod uwagę, to jestem zadowolony z mojej dyspozycji. Na pewno jestem rozczarowany tym, że nie dostałem dzikiej karty na Grand Prix w Kopenhadze - podsumował sezon w swoim wykonaniu Nicolai Klindt.

Duńczyk snuje już plany na nowy sezon. W tym roku startował on w czterech ligach: duńskiej, polskiej, szwedzkiej i angielskiej. W ostatnich dniach zmienił on klub w swojej ojczystej lidze i od nowego sezonu będzie on reprezentował barwy klubu z Holsted. W nowym sezonie Klindt nadal chce ścigać się w czterech ligach. - Miałem ostatnio sporo czasu by myśleć o swojej karierze. Myślę, że aby być dobrym zawodnikiem muszę startować w czterech ligach. Nie zrezygnuje ze startów w Anglii ponieważ chcę się uczyć i rozwijać swoje umiejętności. Starty tylko w Polsce czy Szwecji nie pomogą mi się stać takim zawodnikiem, jakim chciałbym być - skomentował zawodnik, który w tym sezonie w Polsce startował w klubie z Rybnika.

Kluby na Wyspach Brytyjskich czekają z zakontraktowaniem zawodników do 20 listopada. Wtedy to ogłoszone zostaną limity punktowe na drużynę. Dlatego Nicolai Klindt nadal nie wie jaki zespół będzie reprezentował na Wyspach w przyszłym roku. - Nie wiem gdzie będę jeździł w przyszłym sezonie, nie wiem co będzie z Wilkami. Jednak nadal chcę startować w Wielkiej Brytanii.

Duńczyk obecnie dochodzi do siebie w ojczyźnie po operacji ramienia. Niedługo Klindt rozpocznie rehabilitację. - Postanowiłem poddać się operacji pod koniec sezonu po to by w marcu być w pełni gotowym do startów. Jest przede mną duża liczba zawodów w przyszłym roku. Teraz muszę skupić się na swojej dyspozycji fizycznej i przygotować się, by wrócić w marcu jeszcze lepszym niż dotychczas - powiedział Duńczyk.

Źródło artykułu: