Pogrom w Lesznie. Unia Leszno – Unia Tarnów 67:26 (relacja)

Sam Janusz Kołodziej nie był w stanie zatrzymać Unii Leszno. Leszczynianie rozgromili na własnym torze przyjezdnych z Tarnowa 67 – 26. Spotkanie nie dostarczyło emocji, gdyż poza Kołodziejem żaden z żużlowców "Jaskółek" nie był w stanie nawet nawiązać walki z "Bykami".

 Redakcja
Redakcja

Aż 11 gonitw zakończyło się podwójnym triumfem Unii Leszno. Leszczynianie od samego początku narzucili swój rytm, nie pozwalając drużynie pod wodzą Romana Jankowskiego nawet na myśl o sprawieniu niespodzianki. Po czterech odsłonach na tablicy widniał wynik 20 – 4. Jedynie Janusz Kołodziej zdołał podnieść się po pierwszym nieudanym starcie i pokazać, iż stać go jeszcze na zaciętą walkę z rywalami.

Tajemnicą skutecznej jazdy Kołodzieja było rozgrywanie pierwszego łuku w stylu Romana Jankowskiego. Po wyjściu spod taśmy tarnowianin spod bandy ścinał do samego krawężnika i w ten sposób zostawiał za plecami miejscowych asów. Na trasie nie byli oni w stanie odrobić straconego dystansu, gdyż młody żużlowiec znakomicie dopasował się do toru.

Dodać należy, iż nawierzchnia nie rozpieszczała bohaterów jednostronnego widowiska. - W ostatnim czasie nie mieliśmy wielu okazji do startów na własnym torze. Nie był to jednak czas zmarnowany, bo sporo pojeździliśmy na crossie. Przed meczem odbył się trening na zupełnie innej nawierzchni, ale przed zawodami postanowiłem, iż jechać będziemy właśnie w takich warunkach. Pamiętać trzeba, że czeka nas teraz kilka ciężkich spotkań – komentował Czesław Czernicki.

Bez wątpienia tor przypominał to, co zastać mogą leszczynianie we Wrocławiu, gdzie już wkrótce się wybiorą. Nie umożliwił on zbyt zaciętej walki. Ciekawie zrobiło się w wyścigu numer VIII, gdy za pędzącym po 3 punkty Kołodziejem w pogoń rzucił się Jurica Pavlic. Ulubieniec publiczności zażarcie ścigał rywala, będąc bliskim przeprowadzenia ataku. Ostatecznie jednak zabrakło mu dystansu.

W odsłonie XI Roman Jankowski desygnował do walki Janusza Kołodzieja, jako złotą rezerwę taktyczną. Zawodnik spisał się wyśmienicie, inkasując 6 „oczek” i w pokonanym polu zostawiając Jarosława Hampela i Adama Shieldsa.

W ekipie leszczyńskiej z dobrej strony pokazał się Robert Kasprzak, który zdobył aż 10 punktów. W związku z jego dobrą postawą, mniej szans do występów mógł mieć Pavlic. Koledzy z ekipy oraz trener nie zapomnieli jednak o młodych Chorwacie. Leigh Adams, Jarosław Hampel i Damian Baliński oddali mu po jednym swym starcie i w ten sposób młodzieżowiec zebrał 10 punktów.

Kibice z niecierpliwością czekali na ostatnia odsłonę, w której rewelacyjny Janusz Kołodziej stanąć miał naprzeciw Leigh Adamsa. Australijczyk już na starcie nie dał szans Polakowi, a że dołączył do niego Krzysztof Kasprzak „Byki” zamknęły widowisko podwójnym sukcesem. Dodać należy, iż Kołodziej miał w tej gonitwie kłopoty sprzętowe, jednakże ambitnie dojechał do mety.

Spotkanie w Lesznie niestety nie było dobrą promocją speedway`a. Jednostronne zawody nie dostarczyły emocji fanom czarnego sportu. Dysproporcja między imienniczkami była olbrzymia. Zawodnicy tacy, jak Jacek i Marcin Rempała czy Krystian Klecha kompletnie nie potrafili nawet jechać w kontakcie z leszczynianami. Wynik 67 – 26 doskonale odzwierciedla poziom widowiska, w którym w rzeczywistości Unia Leszno walczyła tylko i wyłącznie z Januszem Kołodziejem.

UNIA Tarnów: 26
1. J.Kołodziej - 16 (1,3,3,6,3,0)
2. M.Rempała - 0 (0,0,-,0,0)
3. J.Rempała - 2 (1,d,1,-)
4. K.Klecha - 2 (0,1,0,-,1)
5. A.Dryml - 4 (0,1,1,1,1)
6. K.Zieliński - 1 (1,-,0,-,0)
7. T.Busch - 1 (d,1,0,d,0)

UNIA Leszno: 67
9. L.Adams - 12 (3,3,3,-,3)
10. A.Shields - 7+4 (2*,2*,2*,1*)
11. K.Kasprzak - 11+2 (3,1*,3,2,2*)
12. D.Baliński - 9+2 (2*,2,-,2*,3)
13. J.Hampel - 9+2 (3,2*,-,2,2*)
14. R.Kasprzak - 9+4 (2*,2*,3,1*,1*)
15. J.Pavlic - 10+1 (3,2,2*,3)

Bieg po biegu:
1. (60.2) J.PAVLIC, R.Kasprzak, K.Zieliński, T.Busch(d ) (5:1) (5:1)
2. (60.0) L.ADAMS, A.Shields, J.Kołodziej, M.Rempała (5:1) (10:2)
3. (60.0) K.KASPRZAK, D.Baliński, J.Rempała, K.Klecha (5:1) (15:3)
4. (60.1) J.HAMPEL, R.Kasprzak, T.Busch, A.Dryml (5:1) (20:4)
5. (60.0) J.KOŁODZIEJ, D.Baliński, K.Kasprzak, M.Rempała (3:3) (23:7)
6. (60.2) R.KASPRZAK, J.Hampel, K.Klecha, J.Rempała(d) (5:1) (28:8)
7. (60.3) L.ADAMS, A.Shields, A.Dryml, K.Zieliński (5:1) (33:9)
8. (59.5) J.KOŁODZIEJ, J.Pavlic, R.Kasprzak, T.Busch (3:3) (36:12)
9. (60.1) L.ADAMS, A.Shields, J.Rempała, K.Klecha (5:1) (41:13)
10.(60.4) K.KASPRZAK, J.Pavlic, A.Dryml, T.Busch(d) (5:1) (46:14)
11.(60.2) J.KOŁODZIEJ(J), J.Hampel, A.Shields, M.Rempała (3:6) (49:20)
12. (60.1) J.KOŁODZIEJ, K.Kasprzak, R.Kasprzak, K.Zieliński (3:3) (52:23)
13. (60.3) J.PAVLIC, D.Baliński, A.Dryml, T.Busch (5:1) (57:24)
14. (60.5) D.BALIŃSKI, J.Hampel, K.Klecha, M.Rempała (5:1) (62:25)
15. (60.0) L.ADAMS, K.Kasprzak, A.Dryml, J.Kołodziej (5:1) (67:26)

NCD: 59.5 Janusz Kołodziej w VIII wyścigu
Zestaw: I
Sędzia: Jerzy Najwer
Widzów: 8 000

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×