- Ja nie jestem prezesem klubu - przypomniał Witold Skrzydlewski zapytany przez nas o zmianę na stanowisku trenera. - Ja jestem tylko sponsorem klubu i w pewne rzeczy już się nie wtrącam - dodał.
- Cały czas powtarzałem, że obowiązkiem moim i mojej rodziny jest wprowadzenie drużyny do I Ligi. Miało się udać w ciągu trzech lat, zabrało to dwa lata więcej. Ja się wycofałem również z polityki, bo muszę zająć się firmą - wyjaśnił.
- Ludzie mówili i wypisywali, że ja się nie chcę podzielić władzą. Potwierdzam, nie chcę się nią podzielić, ja chcę ją całkowicie oddać - dodał Skrzydlewski. - Wszyscy mówili, że przyjdą inni, jak nie będzie Skrzydlewskiego. Niech przychodzą. Może rzeczywiście jak będę stał z boku, to inni sponsorzy będą chętniej przychodzić. Moje próby znalezienia sponsorów przez te pięć lat równały się zero.
Główny sponsor klubu zapowiedział, że nowym prezesem Orła będzie Agnieszka Szafran, która dotychczas pełniła funkcję sekretarza zarządu. - Jest to osoba bardzo kompetentna, znająca się na żużlu i kochająca ten sport. Gdyby ona nie zechciała się tego podjąć, to byłby duży problem. Z racji pełnionej funkcji nie będzie brała żadnego wynagrodzenia - dodał Witold Skrzydlewski.
