Ekipa ze stolicy Kraju Trzech Koron do przyszłorocznych rozgrywek Elitserien przystąpi w roli beniaminka. - Szkoda, że odchodzę z Vastervik, ale Hammarby to również bardzo dobrze zarządzany zespół. Mam nadzieję, że pomogę tej drużynie wspiąć się na szczyt - powiedział Gollob.
W karierze Polaka już raz się zdarzyło, że zmienił on klub po wielu latach współpracy. "Chudy" w sezonach 1990-2003 zdobywał punkty dla Polonii Bydgoszcz, a następnie przeniósł się do Unii Tarnów. - Przykro nam, ale realia są takie, że Hammarby ma o wiele więcej pieniędzy niż my. To dziwne, bo na wszelkich konferencjach wszyscy narzekają, że mają puste portfele. Niektórzy jak widać nie są do końca szczerzy. Jeśli dalej to wszystko będzie tak wyglądać, to żużel nie przetrwa zbyt długo - ocenił prezes Vastervik Speedway - Seymour Oestervall.
Według dziennika Aftonbladet, Hammarby za sam podpis pod kontraktem zapłaciło Gollobowi ok. 0,5 mln koron szwedzkich (ok. 220 tys. zł). Za każdy mecz aktualny IMŚ zarobi natomiast od 30 do 60 tys. koron. Polak może liczyć również na specjalne premie, m.in. za awans drużyny do fazy play-off.
Przypomnijmy, że Tomasz Gollob w sezonie 2010 wystąpił w szesnastu spotkaniach Vastervik Speedway i uzyskał średnią w wysokości 2,300 pkt./bieg, co dało mu czwartą pozycję na liście najskuteczniejszych jeźdźców Elitserien.
Tomasz Gollob