Matej Kus: W Gdańsku atmosfera i płatności były tragiczne

Matej Kus w czwartek został zaprezentowany jako zawodnik Unibaksu Toruń. Czech wraca do toruńskiej drużyny po roku nieobecności. Indywidualny mistrz Czech w sezonie 2010 bronił barw Lotosu Wybrzeża Gdańsk.

Czeski żużlowiec jest bardzo zadowolony z powrotu do Torunia. Razem z Unibaksem Matej Kus sięgnął w 2009 roku po srebrny medal rozgrywek Speedway Ekstraligi. - Jestem ogromnie szczęśliwy, że mogę wrócić do zespołu, w którym przeżywałem najlepsze chwile mojej kariery. Jest to wielkie wyzwanie i wielka motywacja. O miejsce w składzie będę musiał twardo walczyć z Michaelem Jensenem i nie mam nic do stracenia - stwierdził 21-letni zawodnik dla portalu speedwaya-z.cz.

Indywidualny mistrz Czech nie będzie dobrze wspominał sezonu spędzonego w Gdańsku. Po roku jazdy w zespole znad morza "KusKus" potrzebował zmiany. - Podpisałem kontrakt z Unibaksem, ponieważ nie miałem dobrego roku w barwach Wybrzeża Gdańsk. Potrzebowałem zmiany z wielu powodów. W Gdańsku atmosfera i płatności były tragiczne. Cały czas zalegają mi pieniądze za zdobyte punkty - powiedział Kus.

Czeski żużlowiec cenił sobie współpracę z trenerem gdańskiego klubu, który pozwolił mu się wspiąć na kolejny poziom. - Chcę być ekstraligowym zawodnikiem. W tym roku znowu się wiele nauczyłem. Poznałem trenera Stanisława Chomskiego, który ma swój udział w moich postępach osiąganych w tym roku, pomimo słabszych wyników w Polsce. Współpraca z nim była zawsze profesjonalna. Mogłem trenować kiedy tylko chciałem. Cztery razy w sezonie włączono dla mnie jupitery, bo chciałem trenować o dziewiątej wieczorem - powiedział nowy zawodnik Unibaksu.

Komentarze (0)