Obaj zawodnicy w sezonie 2010 reprezentowali barwy Komet. Lepiej spisywał się Craig Cook, który w 34 spotkaniach wywalczył 284 punktów i był jednym z najskuteczniejszych zawodników. Kenny Ingalls wystąpił tylko w 15 meczach, w których wywalczył 85 oczek. Postawa Amerykanina zachwyciła szefa klubu z Workington. - Jestem zadowolony z tego, że Kenny postanowił u nas zostać. On już rozpoczął przygotowania do przyszłego sezonu. Kenny mówił mi, że uwielbia nasz tor i naszych kibiców, którzy mimo jego krótkiego pobytu w naszym klubie pokazali mu wiele dowodów sympatii - powiedział Keith Denham.
Kenny Ingalls jest trzecim zawodnikiem, który zdecydował się na starty w Workington. Wcześniej kontrakty z Kometami podpisali Rusty Harrison i Richard Lawson. W przyszłorocznym składzie zabraknie Craiga Cooka, który zgłosił do władz klubu prośbę o umożliwienie transferu. Brytyjczykiem zainteresowane są zarówno kluby z Elite League, jak i z Premier League. - Moje serce jest w Workington i chciałem tutaj startować także w roku 2011. Wszystko się jednak przeciągało i nie byłem pewny czy znajdę się w składzie. Wiem, że interesują się mną cztery kluby z Elite League, ale chcę startować głównie w Premier League, bo chcę w przyszłym roku startować jak najwięcej - powiedział 23-latek.
Promotor drużyny Workington Comets przychylił się do wniosku Anglika. Jak powiedział Keith Denham klub oczekuje na potwierdzenie ofert kilku żużlowców, którzy w przyszłym roku mogą stanowić o sile triumfatorów Tarczy Jacka Younga. - Craig zwrócił się do mnie i wyraził zaniepokojenie brakiem miejsca w składzie dla niego. On chciał wiedzieć o tym jak najwcześniej, by móc znaleźć sobie nowy klub póki jeszcze jest wiele miejsc w składach. Obecnie czekam na potwierdzenia od kilku zawodników, którym złożyliśmy oferty dlatego zgodziłem się na prośbę Craiga. Życzę mu wszystkiego najlepszego w dalszej karierze - powiedział promotor Komet.