"Skóra" odchodzi z Poznania, ale nie zrywa ze Skorpionami

Jeśli szukać zawodnika, który jednoznacznie kojarzy się z odrodzeniem żużla w stolicy Wielkopolski, to jest nim Adam Skórnicki. Wychowanek Unii Leszno jednak po raz drugi zdecydował się opuścić poznański klub.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski
Skórnicki do Poznania przyszedł po słabym dla siebie sezonie 2005, gdy w ekstralidze, w barwach Unii Leszno, wykręcił średnią biegową równą 1,145. W grudniu tego roku podpisał kontrakt z Poznańskim Stowarzyszeniem Żużlowym, które zaledwie miesiąc wcześniej zgłosiło chęć startów w II Lidze. Oprócz Skóry kontrakt z PSŻ podpisał też legendarny Andrzej Huszcza, ale to "Skóra" dzięki swojej świetnej jeździe, luźnemu stylowi bycia i otwartości na kibiców oraz media szybko został "twarzą" nowego klubu. Nie inaczej było w kolejnych dwóch sezonach w I lidze. Skórnicki był siłą napędową drużyny, to on w pamiętnym meczu 26 sierpnia 2007 roku ze Startem Gniezno pokonując w dodatkowym biegu Dawida Cieślewicza zapewnił Skorpionom utrzymanie w I Lidze, to on rok później był autorem największego sukcesu zawodnika poznańskiej drużyny zdobywając w Lesznie tytuł indywidualnego mistrza Polski. Po tym udanym sezonie odszedł do ekstraligowego Lotosu Wybrzeża Gdańsk. W Poznaniu decyzję tę przyjęto ze smutkiem, ale i zrozumieniem - Skórnicki chciał, także finansowo, zdyskontować swój sukces, zapowiedział jednak, że jego powrót do PSŻ jest kwestią czasu. Stało się to już rok później. - W zeszłym roku opuściłem Poznań, teraz wróciłem, co uważam za naturalną kolej rzeczy - mówił wychowanek Unii Leszno. - Chcemy dalej budować żużel w Poznaniu. Wydawało się, że "Skóra" ponownie na dłużej zakotwiczy w Poznaniu. Tymczasem w niedzielę poinformował, że wraca do swojego macierzystego klubu. Decyzja ta była dużym zaskoczeniem - Skórnicki miał niezbyt udany sezon i raczej nikt nie przypuszczał, że będzie chciał odbudowywać się w elicie. - Ostatnimi czasy, kiedy przestawałem wierzyć w szansę powrotu do Leszna myślałem, że Poznań będzie miejscem w którym spędzę więcej czasu. PSŻ był, jest i będzie bliski mojemu sercu, ale to nie to samo uczucie, którym darzę Unię Leszno - wyjaśnił motywy takiej swojej decyzji żużlowiec. - Rozmawialiśmy w niedzielę ponad 2 godziny na temat jego decyzji. "Skóra" wyjaśnił, co nim kierowało i muszę przyznać, że jego podejście jest bardzo uczciwe - mówi Jarosław Lewandowski, wiceprezes poznańskiego kluby. Zapewnia także, że ruch zawodnika nie był dla niego zaskoczeniem. - Chociaż faktycznie cała sytuacja narodziła się w bardzo krótkim czasie - przyznaje. Lewandowski wierzy, że były już Skorpion poradzi sobie w Ekstralidze. - Owszem, miał raczej słaby sezon, ale to jest taki zawodnik, że jak trzeba pojechać, to pojedzie - przekonuje. Co ciekawe, i raczej niespotykane, Skórnicki chce w dalszym ciągu pomagać swojej byłej drużynie. - Adam w tym roku pomagał sprzętowo Piotrkowi Świdzińskiemu i będzie robił to w dalszym ciągu - wyjaśnia Lewandowski. - Pomaga nam w znalezieniu dobrego zagranicznego juniora za dobre pieniądze, a także prawdopodobnie będzie współprowadzącym szkółkę żużlową w naszym mieście. Już w tym roku przekazał na jej rzecz sprzęt, kaski, kewlary - dodaje. - "Skóra" nie zrywa z nami kontaktu. Wśród poznańskich kibiców opinie są jednak podzielone. - Bez wątpienia powrót Adama do Leszna jest sporą stratą dla całego poznańskiego żużlowego środowiska. Nie zmienia to jednak faktu, iż Adam był, jest i będzie żywą ikoną reaktywowanego speedwaya w stolicy Wielkopolski. Właśnie w barwach popularnych Skorpionów sięgnął po swoje największe trofeum - indywidualnego mistrza Polski, i nikt ani nic jemu i Poznaniowi tego już nie odbierze - mówi nam jeden z poznańskich kibiców. - Jeżeli tylko nowi pracodawcy "Skóry" nie pozostawią zawodnika samego w przygotowaniu sprzętowym do nadchodzącego sezonu, to bez wątpienia Adam jeszcze nie raz pozytywnie zaskoczy kibiców z ulicy Strzeleckiej - przekonuje. - Uważam, że przejście Adama do Unii to zły wybór. Widziałem, jak Adam jeździł w Wybrzeżu i nie pokazał tam po prostu nic. Unia to zdecydowanie lepszy zespół, gdzie w każdym meczu trzeba udowadniać wysoki poziom. Nie pomoże mu nawet to , że zrezygnował z występów w Anglii. Bo jeśli ktoś jest bez formy, nawet w Unii Leszno jej nie zdobędzie. Nie wierze, że Adam sobie poradzi w Unii, bo jest po prostu za słaby. W Poznaniu byłyby zapewne jednym z liderów, a tam będzie musiał walczyć o udział w każdym meczu - dodaje inny sympatyk Skorpionów. Która opinia okaże się bliższa rzeczywistości, przekonamy się dopiero za kilka miesięcy.
Czy "Skóra" będzie jeszcze cieszył swoją jazdą poznańskich kibiców?


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×