- Do tego doskonałe zaplecze w postaci stadionu i tor, który zawsze mi "leżał". Jest to owal z gatunku - można się ścigać dosłownie wszędzie, pełno tu ścieżek, gdzie można wyprzedzać rywali - a to lubię najbardziej. Same pozytywne wspomnienia. Nawet jak już nie jeździłem w rybnickim klubie, a wracałem na ten stadion, to moje występy mogę zaliczyć do udanych. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko przywozić jak najwięcej punktów dla tego zespołu - mówi Australijczyk.
Z jakimi planami Schlein przystąpi do sezonu 2011? - Nie chcę mówić, że będę w czołowej dziesiątce jeśli chodzi o średnie meczowe, czy to w Anglii czy to w Polsce. Ale chcę dawać z siebie wszystko, a na Polsce będę się koncentrował w 110 procentach. Wasza liga jest dla mnie priorytetem na rok 2011 i wierzę, że pomogę Rybnikowi wrócić tam gdzie jego miejsce. W końcu to drużyna 12-krotnych mistrzów Polski! - wyjaśnił.