Holta i Richardson będą ubiegać się o abolicję?

doświadczenia,jakaś dziura czy koleina] a czym innym jest brutalny,chamski faul z góry zakładający wklejenie kogoś w płot.Jeżeli powiedzmy ktoś decyduje się na uprawianie tego sportu to poza faktem że decyduje sie na ewentualność utraty zdrowia to już z całą pewnością nie ma wręcz prawa świadomie stwarzać sytuacji które mogą uczynić kaleką któregoś z rywali.Podkreślam świadomie.Może to złe porównanie ale porównajmy to do zachowania na drodze czy ulicy.Ileż to razy spotyka człowiek sytuację że ktoś powiedzmy lekko podekscytowany siedzi w lepszej furce i stojąc obok na światłach wręcz prowokuje.Mądry odpuści.Głupi podejmie wyzwanie choć szans wielkich nie ma.Do czego to może doprowadzić,wiadomo.O winie często rozstrzyga sąd.Dlaczego więc w przypadku "bandytyzmu" na torze nie oddawać tego do sądu?Z tego co dało się wyczytać w przypadku rzeszowskim nic wielkiego się nie stało a zachowanie Angola było spowodowane tym że wcześniej gdzieś się poobijał,coś go bolało,mimo wszystko wystartował a tu taki Miesiąc jedzie z nim jak z nowicjuszem w płot.Faul jak byk,zachowanie Angola też fatalne ale jak świat światem a żużel żużlem takie sytuacje będą się zdarzały.Jeszcze nie raz będziemy świadkami jak ktoś dostanie w pilotkę.Ja bym rozdzielił pewne rzeczy [czytaj faule].Wykluczenie,kary finansowe a o bandytyźmie niech rozstrzyga sąd.Tak jak w przypadku Gollob-Bajerski.Argument jednego z kolegów że jak będzie chciał popatrzeć na mordobicie to pójdzie na boks też z założenia jest rezykowne.A jak trafi na walkę Gołoty który namiętnie wali poniżej pasa?A niech trafi na frustrata który potrafi przeciwnikowi odgryść kawałek ucha?To boks?E,idąc tym torem wszędzie można doszukać się faulu.W szachach pewnie też jak się trafi na kogoś z niezbyt świeżym oddechem.Reasumując i aby dalej "nie ciągnąć" tematu uważam że bandyckie zachowanie na torze powinno kończyć się w sądzie.Pozdrawiam.

dowalić 10% jego kontraktu z klubem to by zabolało.Jak by nie chciał płacić to zakaz jazdy w polsce i dowidzenia , na stadiony przychodzą ludzie z dziećmi ja też z moim młodym chodze i nie chce oglądać takich scenek.Jak bym chciał oglądać mordobicie to ide na boks albo karate.Świąteczne Żużlowe poadrowienia for ALL.

którym ta cała "kara 10000zł" spłynie jak woda po kaczce ! ! !

kazdemu, tlumaczac sie ze to byl moment, adrenalina a jego kieszen od tego nie uszczupleje zbytnio (nie naloza kary -nastu tysiecy, a od 2 do 5 symbolicznie). Pamietaj tez ze na to widowisko patrza tysiace ludzi i sa tacy kibice ktorzy na widok ze przeciwnik trąci łokciem po biegu mojego zawodnika, to zaraz krew sie w nich gotuje, rodzi sie agresja i po meczu pod parkingiem moze byc goraco. Z czyjej winy? Z winy matoła ktory nie umie przegrac honorowo, dlatego jestem za utrzymaniem kary meczu w takich przypadkach bo taka karencja, niemoc i przygladanie sie jak jada koledzy ze swiadomoscia ze przez swoja glupote nie moge im pomoc moze cos zawodnika nauczyc. To jest tylko 1 z -nastu meczow w sezonie, a niektorzy robia tragedie jakby bylo to roczne zawieszenie, ze widowisko na tym ucierpi, ze kibice sa ukarani. Ukarany jest zawodnik, a w jego miejsce kibice zobacza innego ktory tez bedzie sie staral nawiazac walke.

niech płacą podatki drogowe za swoje auta którymi śmigają po naszych zmęczonych drogach a co.Ja u niemców też płace 120e na rok.

Falubazu piszą, że fajnie by było gdyby pojechał. Pozdrawiam

się.Pomyślcie wcześniej.Nikt nie mówi aby takie zachowanie uszło komuś płazem.Nikt też nie chce doprowadzić do sytuacji o której pisze jeden z kolegów że odpuszczając doprowadzimy do "mordobicia" w każdym meczu.A co z widowiskiem?Co z frekwencją a więc z klubową kasą.Naszych klubów?Czy nie doprowadzimy po pewnym czasie naturalnie teoretycznie do sytuacji że ktoś kogoś będzie wręcz prowokował do pewnych zachowań.Nie wiem ile było prawdy w sytuacji z Zielonej Góry i znanego faktu wyprowadzenia motocykli.I najmniejsze w tym jest to jak się zakończyło.Jednak jeśli to prawda że wcześniej z parkingu został wyprowadzony motocykl zawodnika gospodarzy który zdobył O i to stało się przyczyną wyprowadzenia motocykla Świdra to zgodzicie się że to świństwo?Zaznaczam że piszę o tym tylko znając różne relacje.Albo inna sytuacja.Dawne czasy ale klub ten sam.Przypadek,wiem to magia.Mecz z Morawskim i słynny tłumik Pera.Pamiętacie?Chodzili wszyscy dookoła,opony wzajemnie sobie znaczyli,w oczy głęboko zaglądali czy który pomroczności jakiejś nie ma.A nikt nie widział że ten ma inny [czy lepszy]tłumik!Dopiero jak z wyliczeń i postawy na torze wyszło że nie wygrają,sru do sędziego.Punkty odebrane,wynik zweryfikowany i pełnia szczęścia.[wiadomo kto się znowu cieszył]Zgoda.Jeżeli ktoś ustala regulamin to w jakimś celu.Czy ktoś dziś uwierzy że wcześniej nikt tego nie widział?Tu zgody już nie ma.Inna sytuacja z ciemnoskórym Szwedem i zajściem w Grudziądzu.Tu mieliśmy do czynienia z kibicami ale załóżmy że ktoś mając w nosie przysłowiową etykietę obrzuci go słowami odnośnie koloru skóry.Naturalnie nie zrobi tego nikt z zawodników powiedzmy z górnej półki bo ci w większości się szanują ale niech zrobi to zawodnik typu "meteor" który tylko na wymogi regulaminu będzie musiał występować w drużynie i dodatkowo da się podpuścić i ubliży Szwedowi za co ten odpali mu kopa.Obelgi słyszał tylko Szwed,kopa widzało kilka tysięcy ludzi.A Tomek który walnął w łeb Bajerskiego za atak na brata.Każdy,zaznaczam każdy z tych przypadków należy rozpatrywać indywidualnie jednak za każdym razem należy mieć na uwadze że mecz to widowisko.To wręcz święto dla nas,kibiców którzy wcale nie okazjonalnie a wręcz z nawyku przemierzają kraj [i nie tylko] jadąc za swoimi drużynami.Smaczku dodaje fakt zmiany barw klubowych przez zawodników i rodzi się pytanie,dlaczego drużyna która zdecyduje się zatrudnić zawodnika wcześniej ukaranego ma być karana za jego [w tym przypadku] niezbyt przewidzane zachowanie?Czy [podobno] najlepszym kibicom z Zielonej Góry faktycznie na tym zależy?Wszystkie fora w tym okresie aż puchną od plotek kto gdzie a za ile to już przyprawia o ból głowy.Wszyscy wiemy o jakich czasami kwotach się mówi lecz tylko nieliczni wiedzą ile jest faktycznie.Jeden wakacje na Karaibach,inny w Tajlandii a jeszcze inny nie tak długo na księżyc poleci.Proponuję zasugerować komu trzeba za wszelkie tego typu wykroczenia karać bezwzględnie ale nie klubu,kibiców a samego zainteresowanego.Nasi ulubieńcy mają bardzo wiele okazji wykazać się czy popisać kibicom w czasie walki na torze ale nie na pięści czy kopniaki.Jest sędzia,jakiś obserwator,kierownicy drużyn.Dochodzi do takiej sytuacji,zapraszamy zainteresowanych i.... przy dzisiejszej technice albo PUBLICZNIE się przepraszają [przy publiczności i kamerach] albo o winie niech decyduje Sąd a na nich nakładamy wysokie kary finansowe przeznaczone nie na granatowomarynarkowych [bo przeżrą to a i tak mądrego regulaminu nie wymyślą] ale na pomoc zawodnikom którzy ucierpieli uprawiając tą jakże niebezpieczną dyscyplinę sportu.Piszę to i na dole ekranu widzę wpis-"10 lat w więzieniu.Żadnych ....".Tak,jeżeli tak będziemy rozumować to kibice piłkarscy,którzy z niecierpliwością oczekują na mecz reprezentacji z Grenlandią [w ich składzie występuje 11 pingwinów więc chyba w końcu wygrają] będą wchodząc na fora żużlowe wypisywali takie bzdury uważając żużel za sport niszowy choć osiągnięcia mówią same za siebie.Dodam także,że zdecydowałem się "naskrobać" nie z myślą aby narazić się komukolwiek.Jeżeli drużyny zainteresowane wystąpią jednak bez udziału zainteresowanych i dostaną baty,też to przeżyję.Nie wspomniałem ani słowem o "metodach" przygotowania torów a wszyscy wiemy co z nimi można wyczyniać a co na to regulamin?Wszyscy wiemy.Rodzi się natomiast pytanie.Czy naprawdę o taki żużel nam chodzi?Czy po to wprowadza się KSM aby mecze kończyły się wynikami 70-20.Walczmy,karajmy.Róbmy to jednak z głową.Za o wiele gorsze rzeczy sądy orzekają w zawiasach nie żałując za to nawiązek.Ja chcę iść na mecz i oglądać widowisko w pełnej obsadzie aktorskiej i guzik mnie obchodzi kto komu ubliżył,kto kogo kopnął.Sytuację na torze ocenia sędzia.Reszta mnie nie obchodzi tak długo,dopuki nie powoduje cwaniackiego,sztucznego osłabiania drużyny.Drużyny mojej jak i przeciwnej.Nie czuję satysfakcji po wygranej tylko dzięki osłabieniu przeciwnika.

Rzeszów przegra , to będzie mowa,ze przegrali "przy zielonym stoliku",niech tor zweryfikuje kto jest lepszy. Przegrana Stali w PO 2010 z falubazem z powodu kontuzji Pedersena i Zmarzlika może cieszyć tylko w Zielonej,my wolimy walkę fair!

reka napisana duzymi literami wiec chyba wyraznie p. czesiowi chodzi o PRAWA strone). potem odpowiedz:"prosze o wytlumaczenie jak miesiac mogl uderzyc angola lewa reka skoro mial go ze swojej prawej strony??..." (jesli wg czesia nie uderzyl go prawa reka to wychodzi na to ze lewa tak?). dla niektorych czytanie ze zrozumieniem to chyba tak jak wspinaczka na everest. i jeszcze jedno: ktos juz nizej napisal ze nie mogl go uderzyc prawa reka bo wtedy musialby zdjac reke z gazu, co z kolei powoduje natychmiastowe zmniejszenie predkosci motocykla, a miesiac na wiejsciu w luk jechal wyraznie szybciej od richardsona. tak wiec to chyba kolega musi sie ogarnac

specjalnego pala i poddani biczowaniu np. 100 bacików .