Żyto dla SportoweFakty.pl: Nie boję się nowych wyzwań

Piotr Żyto niespodziewanie został trenerem drugoligowego Kolejarza Rawicz. Jakie argumenty zadecydowały o tym, że zdecydował się na współpracę z klubem dowodzonym przez prezesa Dariusza Cieślaka?

- Coś trzeba robić. Na pewno moje przejście do Rawicza to jest niespodziewana decyzja. Ale będę przecież pracował w Zielonej Górze w Urzędzie Miasta. Darek Cieślak, z którym się przyjaźnimy od lat, szukał trenera. Henryk Jasek poszedł do Wrocławia i był problem. Chcę mu pomóc. On mi też pomógł. Nie chodzi o wielkie pieniądze, a bardziej o społeczną postawę. Jak widać, nie boję się nowych wyzwań. W Rawiczu panuje bardzo dobra atmosfera, a co najważniejsze klub jest wypłacalny. Pomimo małego budżetu w zeszłym sezonie, udało się zająć wysokie miejsce. Są młodzi ludzie, z którymi znam się nie od dziś. To miało główne znaczenie przy podejmowaniu tej decyzji - powiedział dla SportoweFakty.pl Piotr Żyto.

Nowy trener Kolejarza Rawicz będzie dzielił swoje obowiązki pomiędzy Zieloną Górą a Rawiczem. W jakim zakresie będzie dostępny dla klubu? - Pracowałem już w Opolu, dodatkowo wykonując pracę zawodową. Mimo wszystko udało się to wszystko pogodzić. Mamy wszystko dogadane z prezesem Cieślakiem. Myślę, że nie będzie problemów z moimi wyjazdami na zawody. Zawsze mogę również wziąć urlop - wyjaśnił Żyto.

Pojawienie się tak uznanego szkoleniowca w Rawiczu może oznaczać tylko jedno - Kolejarz zamierza się włączyć do walki o awans do I ligi. - Takie jest założenie. Chcemy powalczyć o jak najlepsze lokaty. Jak będzie awans, to będzie to przyjemna sprawa. Ja sobie zawsze stawiam najwyższe cele. Wszystko weryfikuje jednak życie - zakończył Piotr Żyto.

Komentarze (0)