Przychody firmy Golloba to oczywiście kontrakty ze Caeulm Stalą Gorzów i Hammarby Sztokholm, ale także umowy ze indywidualnymi sponsorami. Najlepszy polski żużlowiec mógłby zarabiać także na akcjach marketingowych, napojach energetycznych czy sprzedaży gadżetów sygnowanych swoim nazwiskiem.
- Mieliśmy pewne rozmowy na ten temat, ale nie mogę powiedzieć nic więcej - przyznał na łamach speedwaygp.com Tomasz Gaszyński, menadżer Tomasza Golloba. - To jeden z naszych projektów, ale jeszcze nic nie zostało sfinalizowane. Jest to na etapie planów. To może zająć kilka miesięcy albo kilka lat - a może nawet nigdy się nie zrealizować. Musimy poczekać - dodał.