Laszlo Bodi - legenda krośnieńskiego żużla

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rok Anno Domini 1991 na polskich torach żużlowych wiąże się z otwarciem rynku dla zawodników z zagranicy. Z tego przywileju skorzystano w Krośnie.

Ówcześni włodarze KKŻ zdecydowali się na zakontraktowanie "armii zaciężnej" z Węgier. W taki sposób na Podkarpacie trafił m.in. Laszlo Bodi. Węgier na świat przyszedł 1 grudnia 1960 roku w Debreczynie. W tej miejscowości uczył się, a następnie rozpoczął przygodę z "czarnym sportem". Zaczęło się od tego, że na żużlu jeździł jego kolega. Pewnego dnia on sam też postanowił spróbować swoich sił i jak się okazało, połknął w ten sposób bakcyla. Jego pierwszym trenerem był ojciec Sandora Tihanyi'ego, a swój pierwszy sukces osiągnął w 1981 roku, kiedy wywalczył brązowy krążek młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Węgier. W przyszłości, w kategorii seniorów dwukrotnie udawało mu się wywalczyć srebrny medal. W obu przypadkach lepszy okazywał się od niego tylko Zoltan Adorjan.

Laszlo Bodi miał w swojej karierze zawodnika, którego podziwiał i którego darzył wielkim szacunkiem. Był nim Brytyjczyk Gordon Kennett. - Kiedy jako młody chłopak zacząłem jeździć, wielkim wzorem był dla mnie niemłody już wówczas Gordon Kennett. Później jako dorosły i doświadczony już zawodnik miałem okazję z nim startować w turniejach. On jako "staruszek" wygrał ze mną bez problemu. Kolejny raz spotkaliśmy się w Austrii. Podczas rozgrywanego tam turnieju Gordon Kennett został mocno poturbowany podczas kolizji z Andrzejem Huszczą. W wyniku odniesionej kontuzji nie mógł swobodnie się poruszać i cały czas siedział przy maszynie na krześle. Kiedy nadchodziła jego kolej startu, przyprowadzano mu maszynę i kazano wsiadać. Mimo tych wszystkich przeciwności przegrał on w tym turnieju tylko jeden bieg. Właśnie ze mną. Równocześnie spełniło się moje marzenie, aby choć raz wygrać z tak wspaniałym i starszym od siebie zawodnikiem. Byłem zafascynowany jego postawą i pełen podziwu dla jego woli walki na torze - wspominał wieloletni lider krośnieńskich Wilków.

Bodiemu nigdy nie udało mu się awansować do finału indywidualnych mistrzostw świata, chociaż w 1985 roku był uczestnikiem finału kontynentalnego w niemieckim Pocking, a w 1993 półfinału światowego w szwedzkiej Vetlandzie. Dwa lata później w Miszkolcu ponownie był uczestnikiem finału kontynentalnego, ale już w kwalifikacjach do cyklu Grand Prix. Reprezentował również swój kraj w eliminacjach Drużynowych Mistrzostw Świata. W 1997 roku wraz z Zoltanem Adorjanem i Sandorem Tihanyi wystartował w finale na torze w Pile, gdzie Madziarzy zajęli jednak ostatnie, siódme miejsce.

Laszlo Bodi broniący się przed atakami Tomasza Golloba podczas eliminacji DMŚ w norweskim Elgane w 1992 roku
Zawodnik z Debreczyna krośnieńskiej publiczności po raz pierwszy, i to z bardzo dobrej strony, pokazał się 3 czerwca 1990 roku, kiedy triumfował w pierwszej edycji Memoriału im. Romana Gąsiora. W pokonanym polu pozostawił wówczas m.in. Janusza Stachyrę, Ryszarda Dołomisiewicza, czy Jana Krzystyniaka. W barwach Wilków zadebiutował w meczu pierwszej kolejki sezonu 1991 przeciwko Startowi Gniezno. Jadąc z rezerwy zdobył 10 punktów i bonusa, czym walnie przyczynił się do wygranej. Później było jeszcze lepiej. Madziar z miejsca stał się ulubieńcem kibiców. Nie tylko jeździł bardzo skutecznie i widowisko, ale także znakomicie współpracował na torze z młodzieżowcami, z którymi wielokrotnie dowoził do mety podwójne zwycięstwa. - Śmiem twierdzić, iż był to najbardziej parowo jeżdżący zawodnik w drugiej lidze w tamtych czasach - przekonuje Ireneusz Kwieciński, trener KSM Krosno. Po czym dodaje: - Najwięcej do powiedzenia tu na pewno by miał Maciek Bargiel, który najczęściej startował z nim w parze. Laszlo był takim zawodnikiem, który jeździł bardzo zespołowo. Starał się patrzeć na swojego kolegę z pary i w przypadku młodzieżowca często było tak, że prowadził go do końca wyścigu.

Dowód tego jak bardzo zależało mu na dobru krośnieńskiego żużla dał wyraz 19 maja 1994 roku, gdy przyjechał do Krosna na finał Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych i użyczył młodszym kolegom swoich motocykli. Ostatecznie młodzi krośnianie zajęli wówczas czwarte miejsce. - Działacze - podobnie jak my - chcieli, żeby to wszystko wypadło jak najlepiej i zorganizowali przyjazd Laszlo Bodiego ze sprzętem. Ja dwa pierwsze biegi pojechałem na swoim motocyklu i to była klęska, na trzeci wziąłem motocykl od Bodiego i nie jestem pewien, ale chyba jako jedyni wtedy wygraliśmy z parą Unii Tarnów, która we wszystkich pozostałych wyścigach zwyciężała podwójnie, tak że to była rakieta. Z perspektywy czasu żałuję, że nie usiadłem wcześniej na ten motor, bo kto wie, czy wtedy nie zdobylibyśmy brązowego medalu, do którego nam zabrakło chyba trzech punktów - wspomina Kwieciński. W 1996 roku, po 5 latach spędzonych w KKŻ Laszlo Bodi podpisał kontrakt z Wandą Kraków, by jednak powrócić do Krosna po roku. Sezon 1997 był jego ostatnim w klubie z Grodu Pawła. Po raz ostatni w meczu ligowym na krośnieńskim torze wystartował w roku 1999 jako zawodnik rezerw Stali Rzeszów i zdobył 9 punktów.

Laszlo Bodi łącznie odjechał 71 spotkań w barwach Wilków, z czego 15 kończył z kompletem punktów. W wielu pozostałych potyczkach do wywalczenia kompletu często brakowało mu dosłownie punktu. W sumie w trakcie swojej przygody z klubem z Krosna wywalczył ich aż 865. Jest rekordzistą w ilości indywidualnych zwycięstw (203 "trójki") w poreaktywacyjnej historii krośnieńskiego speedwaya. Dysponuje też znakomitą średnią biegopunktową 2,427, którą wywalczył przez sześć sezonów startów na zapleczu obecnej Speedway Ekstraligi w klubie z Podkarpacia. Dwa razy ustanawiał również rekord krośnieńskiego toru.

Laszlo Bodi i Ireneusz "Flower Power" Kwieciński podczas finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych w 1994 roku // fot. z kolekcji I. Kwiecińskiego
Laszlo Bodi i Ireneusz "Flower Power" Kwieciński podczas finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych w 1994 roku // fot. z kolekcji I. Kwiecińskiego

- Było wiele śmiesznych sytuacji, bo wiadomo my nie rozmawialiśmy po węgiersku, on nie mówił po polsku, angielski wtedy nie wchodził w grę i mieliśmy taki swój język pomieszany - rosyjski, niemiecki, polski i tak się komunikowaliśmy, ale zawsze w każdej sprawie się dogadaliśmy - wspomina dalej Kwieciński. A czy obecny trener krośnieńskiego zespołu widziałby w swoim składzie takiego jeźdźca, jakim był Bodi? - Na pewno. Co tu dużo mówić... oprócz tego, że jeździł dobrze parowo, to zdobywał duże liczby punktów, nigdy w zasadzie nie zawodził. Tylko można sobie wymarzyć takiego zawodnika.

Węgierski żużlowiec swoją karierę zakończył w 1999 roku. Jeszcze parę lat temu można było go zobaczyć w krośnieńskim parku maszyn, gdy przyjechał na zawody z Sandorem Tihanyi. Chociaż obecnie na żużlowych stadionach nie pojawia się często, to pamięć o nim, zwłaszcza wśród krośnieńskich fanów, jest wciąż żywa. Dla wielu jest on najwybitniejszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek startował w Krośnie.

Statystyki występów Laszlo Bodiego w zespole z Krosna:

Sezon M Pkt. Bn R B 1 2 3 4 D W U T Śr. bieg. Śr. mecz.
1991192421125310357327231102.45613.316
19921112021225527159310002.21811.091
19931518381917346197100002.61612.733
19941113521375629232200002.44612.455
19951012621285432126020112.37012.800
199755936227121015320002.29612.400
Razem7186528893368203111341061212.42712.577

Dom:

Sezon M Pkt. Bn R B 1 2 3 4 D W U T Śr. bieg. Śr. mecz.
1991911371204628133110002.60913.333
1992672173301963110002.43312.167
1993810251074026104000002.67513.375
1994810021024023151100002.55012.750
199581011102432784020112.37212.750
199733613716852100002.31312.333
Razem42524175412151315717440112.51612.881

Wyjazd:

Sezon M Pkt. Bn R B 1 2 3 4 D W U T Śr. bieg. Śr. mecz.
19911012941335729194121102.33313.300
199254814925896200001.9609.800
1993781384332093100002.54512.000
199433503516681100002.18811.667
199522512611542000002.36413.000
199722322511451100002.27312.500
Razem3035410364158765418621102.30412.133

Legenda: M-mecze, Pkt-punkty, Bn-bonusy, R-razem, B-biegi, 1-pierwsze miejsca, 2-drugie miejsca, 3-trzecie miejsca, 4-czwarte miejsca, D-defekty, W-wykluczenia, U-upadki, T-taśmy

Laszlo Bodi w barwach KKŻ Krosno // fot: "Danek"
Laszlo Bodi w barwach KKŻ Krosno // fot: "Danek"
Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
łysy86
27.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mój ulubiony zawodnik KKż-u, zarząd powinien zaprosic LASZLO na jakiś mecz,tak jak np Marta na derby zaprosiła Zoltana Adoriana, bardzo miły gest!!!!