Całe zamieszanie powstało po tym jak okazało się, że Baron nie posiada średniego wykształcenia, które jest konieczne przy staraniu się o licencję instruktora sportu żużlowego. Do tej pory możliwość zdobycia takich dokumentów potrzebnych do prowadzenia drużyny była na kursach trenerskich w Bydgoszczy. Jednak w piątek Polski Związek Motorowy poinformował, że takie szkolenia zostały zawieszone. Wszystko przez nową ustawę o sporcie, która kandydatów na instruktora sportu odsyła do warszawskiej Wyższej Szkoły Trenerów Sportu. - Kursy w Bydgoszczy rzeczywiście zostały zawieszone, ale napisaliśmy pismo z prośbą, by po raz ostatni ten kurs przeprowadzić. Prawo nie może działać wstecz, a przecież przygotowania do tego kursu i gromadzenie uczestników zaczęło się jeszcze w listopadzie. Ze świata dolnośląskich sportów motorowych także Bartłomiej i Mateusz Bembenikowie byli chętni - poinformował Lucjan Korszek, szef zarządu okręgu PZM we Wrocławiu, na łamach Gazety Wrocławskiej.
W takim przypadku prawdopodobnie szkoleniowcem wrocławskiego klubu zostanie Henryk Jasek, który posiada uprawnienia i przez ostatnie lata pracował w Kolejarzu Rawicz. Natomiast Piotr Baron zostanie menedżerem zespołu i to on będzie odpowiadał za wszelkie decyzje personalne.
Źródło: Gazeta Wrocławska