Dawid Stachyra kilka dni temu nie zostawił suchej nitki na decydentach z FIM, którzy optują za pomysłem obowiązkowego korzystania z nowych tłumików, a także na kolegach z toru, którzy wyłamali się z protestu: - Powinniśmy stanowić jedną wielką rodzinę, bowiem tylko tak moglibyśmy coś zdziałać. Tymczasem ostatnio coraz więcej zawodników wycofuje się z protestu. Nie ukrywam, że jestem tym zszokowany! Nie mówił konkretnie o kogo chodzi, jednakże można się domyślić, że miał na myśli m.in. Jasona Crumpa i Emila Sajfutdinowa, którzy zadeklarowali, że nie zamierzają już protestować. - Szkoda, że ci zawodnicy nie myślą o kolegach z toru, którzy nie mogą pochwalić się tak dużymi budżetami - nie przebierał w słowach. - Proszę podkreślić, że jestem zszokowany i rozczarowany ich postawą!
Jednym z przeciwników pomysłu FIM jest Tomasz Gapiński, który w ubiegłym sezonie wielokrotnie korzystał z nowych tłumików. - Jeśli tor jest twardy, to jeszcze jakoś się jedzie, ale kiedy jest lekko przyczepnie, do tego dochodzą dziury i koleiny, to w czasie jazdy ma się sporo problemów. Nowe tłumiki osłabiają motocykl, a przy tym nie można go niczym wzmocnić. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Najwyraźniej ta konstrukcja nie była do końca przemyślana. Być może nowy model tłumika będzie pod tym względem lepszy. Zawodnik Polonii Bydgoszcz dodaje, że złożył zamówienie na nowe tłumiki, ale dotąd ich nie odebrał, gdyż w dostawie są spore opóźnienia. - Pozostaje nam czekać, jednakże liczę się z sytuacją, że do sezonu producenci nie zdążą i wtedy będę musiał go od kogoś użyczyć. Regulamin nakazuje nam korzystać z nowych tłumików, ale nie ma ich w sklepach...
Gapiński podziela pogląd, że środowisko zawodników nie okazało się wystarczająco solidarne. - W ubiegłym sezonie byłem uczestnikiem sytuacji, że wszyscy zawodnicy mieli korzystać ze starych tłumików podczas eliminacji do IMŚ. Wbrew stanowisku przewodniczącego jury, który nakazał korzystanie z nowych tłumików. Chcieliśmy protestować, ale dwóch czy trzech zawodników się wyłamało i nie mieliśmy wyjścia. Uważam, że to nie jest fair. Jeśli na coś się umawiamy, to powinniśmy się tego trzymać.
Tomasz Gapiński nie chce korzystać z nowych tłumików
Jednocześnie odniósł się do wypowiedzi kolegi z drużyny (Sajfutdinowa), który na łamach prasy zadeklarował podporządkowanie się decyzji FIM, bowiem dla niego nowe tłumiki nie stanowią problemu. - Emil mówił, że jest wszystko OK, ale pragnę zauważyć, że korzystał z nich zapewne tylko podczas jednych zawodów. Być może rzeczywiście było wszystko w porządku. Nie wiemy jednak przy jakiej temperaturze przyszło mu startować. My jeździliśmy w czasie, kiedy temperatura przekroczyła 30 stopni. Po zakończeniu biegu plastikowe mocowanie, które trzyma tłumik, topiło się! Nie można było do tego podejść, było bardzo gorące. Nie mówiąc już o sytuacji, jeśli ktoś by upadł, a ciało miałoby styczność z tą częścią motocykla. Doszłoby do tragedii. Jason Crump, Tomek Gollob czy Emil mają po 20 czy 30 silników, dlatego jeśli coś się stanie np. z jednym z nich, to oni tego nie odczują. Natomiast co mają powiedzieć zawodnicy z I i II ligi, którzy mają maksymalnie po kilka silników? Skąd brać pieniądze na remonty?
Gapiński dodaje, że być może stanowisko cichych zwolenników decyzji FIM zmieni się wraz z nadejściem sezonu: - Jeśli Crumpowi czy Emilowi w jednym czasie rozleci się np. kilka silników, to być może zmienią zdanie i przyłączą się do protestu. Chciałbym podkreślić, że wcześniej zawodnicy ze światowej czołówki nie mieli wielu okazji do korzystania z nowych tłumików, gdyż te były obowiązkowe wyłącznie podczas różnych eliminacji, np. do IMŚ czy IME. Być może z tego powodu nie wiedzą, na czym dokładnie polega problem nowych tłumików.