W październiku zeszłego roku Kamil Fleger przeszedł operację, której celem było usunięcie drutu oraz śrub z uda. Żużlowiec uważa, że z jego zdrowiem jest już dobrze. - Myślę, że z moim zdrowiem już wszystko w porządku. Przez ten okres zimowy skupiłem się bardziej na tym, aby odbudować mięśnie barku - żeby po prostu nie "wypadywał". Nie ukrywam, iż dalej odczuwam ból w barku, ale co zrobić. Tak to już jest - raz wypadnie ręka, raz złamie się noga. Taki to sport (śmiech) - mówi Fleger w wywiadzie na jego stronie internetowej.
Wiele kontrowersji wzbudzają nowe tłumiki, na których zawodnicy będą zmuszeni startować w tym roku. Żużlowiec RKM ROW Rybnik nie jest ich zwolennikiem. - Cały czas zadaje sobie pytanie - komu przeszkadzały te stare tłumiki na których jeździliśmy? Może ktoś chce wprowadzić zmianę w sporcie żużlowym i teraz speedway nie będzie polegał na wyścigach, tylko na tym kto bardziej efektownie się wywali to będzie miał "trójkę" i wygra bieg. Dla mnie to jest śmieszne - powiedział.
Źródło: kamilfleger.com
Kamil Fleger przed Tobiaszem Musielakiem