Nie jest tajemnicą, że negocjacje trwały już od kilku tygodni. Ostatecznie starszy z braci Gomólskich parafował umowę z ostrowskim klubem 2 marca, kiedy obowiązywały jeszcze stare zasady warunków finansowych. W piątek w obecności mediów w restauracji
"Bankietowa" obie strony podpisały jeszcze tylko brakujące dokumenty.
- Tak naprawdę nie miałem w planach startów w Ostrowie. W końcówce ubiegłego roku otrzymałem pierwszy telefon i zaczęły się toczyć rozmowy. Na początku był problem z moim macierzystym klubem z który mam dwuletnią umowę i nie mogliśmy się porozumieć. Wszystko się przeciągało na co byłem zły, bo w poprzednich latach już do Świąt Bożego Narodzenia miałem wszystko poukładane mówił Adrian Gomólski. Wychowanek Startu Gniezno miał również oferty z klubów zaplecza ekstraklasy a także dwie inne propozycje z drugiej ligi.
To, że 24-latek trafił do Ostrowa Wielkopolskiego, to w dużej mierze zasługa sponsorów z którymi współpracował reprezentując wcześniej barwy Klubu Motorowego w sezonach 2008-2009. - Bardzo duży udział w tym, że mamy Adriana w naszym klubie ma firma Autopartner Mercedes-Benz braci Jana i Andrzeja Garcarków. Ten sponsor zapewni Adrianowi odpowiednie przygotowanie do sezonu, całkowicie zabezpieczy mu rzeczy, które będą mu potrzebne do jazdy na odpowiednim poziomie w Ostrowie. Można powiedzieć, że bez braci pomocy braci Garcarków tego transferu by nie było - powiedział Artur Bieliński, p.o. prezesa ŻKS Ostrovia.
To właśnie ten sponsor zabezpieczy żużlowcowi sprzęt, który pozwoli mu skutecznie rywalizować na torach II ligi. - Najbliższe dni poświęcimy na złożenie motocykli. W połowie przyszłego tygodnia będę już w stu procentach przygotowany - wyjaśniał Gomólski.
Możliwe, że gnieźnianin ponownie nie tylko na jeden sezon zwiąże się z klubem z Ostrowa Wielkopolskiego, co umożliwia mu podpisany kontrakt. - Jeśli obie strony będą zadowolone ze współpracy to warunki podpisanej umowy uwzględniają również kontynuowanie kariery przez Adriana w Ostrowie w sezonie 2012 - wyjaśniał sternik drugoligowca.
Z występami Adriana Gomólskiego działacze klubu, ale i także jego kibice wiążą duże nadzieje. Ten zawodnik wspólnie ze swoimi kolegami z zespołu ŻKS Ostrovia ma walczyć o awans do I ligi. - Ja również wierzę, że jazda w Ostrowie i współpraca z trenerem Janem Grabowskim wyjdzie mi na dobre. Jednak przede wszystkim musi dopisywać mi zdrowie i szczęście sportowe to wtedy wspólnie stworzymy dobrą atmosferę dzięki której będziemy mogli awansować do pierwszej ligi. To dla mnie pierwszorzędna sprawa - powiedział gnieźnianin.