Żużlowcy Startu Gniezno mają za sobą pierwszy trening na swoim obiekcie. Na podobny komfort nie mogą liczyć żużlowcy leszczyńskiej Unii. Tor na Stadionie im. Alfreda Smoczyka nie nadaje się jeszcze do jazdy.
Podopieczni Romana Jankowskiego jeździli już w tym roku w chorwackim Gorican. Wszystko wskazuje na to, że na pierwsze jazdy na własnym obiekcie przyjdzie im jeszcze trochę poczekać. Nawierzchnia toru jest błotnista a pod bandami widać jeszcze pozostałości śniegu. Na poniedziałek planowany jest montaż dmuchanych band. Jeśli aura okaże się łaskawa mieszkańcy Leszna usłyszą w przyszłym tygodniu charakterystyczny warkot motocykli żużlowych.