Wyjątkowo silna jak na warunki pierwszoligowe wydaje się być Polonia Bydgoszcz. Działaczom tego klubu udało się zatrzymać w składzie Emila Sajfutdinowa, Grzegorza Walaska i Roberta Kościechę. Bardzo skuteczny na zapleczu ekstraligi powinien być też nowy zawodnik w składzie Polonii - Tomasz Gapiński. W walce o awans bydgoszczanie z pewnością będą musieli liczyć się z drużyną z Gdańska, do której dołączyli między innymi Darcy Ward i Mikael Max. Właśnie te drużyny mają w opinii Zenona Plecha największe szanse na bezpośredni awans. - Na papierze najmocniej wyglądają drużyny z Bydgoszczy i Gdańska. To właśnie one wydają się głównymi kandydatami do awansu. Oba te zespoły są silne jak na pierwszą ligę. Nie można jednak zapominać, że rywalizacja na torze często weryfikuje potencjał drużyn. Do tego dochodzą przecież sytuacje losowe. Jeden wypadek i kontuzja mogą pokrzyżować plany faworytom. Widzieliśmy choćby w ubiegłym roku jak bardzo kontuzja Emila Sajfutdinowa odbiła się na Polonii Bydgoszcz. Jestem przekonany, że gdyby Rosjanin startował przez cały sezon to losy tej drużyny potoczyłyby się inaczej.
Zdaniem naszego eksperta w pierwszej lidze jest kilka zespołów, które mogą zaskoczyć faworytów. - Ciekawą ekipę ma także Start Gniezno. Ta drużyna też może włączyć się do walki o awans. Tak naprawdę nikogo nie można przedwcześnie skreślać. Myślę, że pierwsze cztery kolejki spotkań pokażą jaki jest układ sił w pierwszej lidze. W tej chwili możemy wróżyć z fusów. W dobie zawodowstwa ważne jest to jaką pracę wykonali zimą sami zawodnicy. Pierwsze mecze powinny dać nam odpowiedź na to pytanie. Kondycja fizyczna też będzie ważnym czynnikiem, który będzie miał wpływ na walkę o awans - ocenia Zenon Plech.