Troy Batchelor: Jeśli chcieli coś zmieniać, to mogli wymienić cały układ wydechowy

Troy Batchelor to kolejny żużlowiec, który nie może pogodzić się z decyzją o wprowadzeniu nowych tłumików. Australijczyk nie wierzy w to, że przywrócone zostaną stare modele tych urządzeń, jednak proponuje inne, ciekawe rozwiązanie technologiczne.

Protesty żużlowców, działaczy oraz kibiców przeciw decyzji FIM i poszczególnych federacji nie ustają. Kolejnym, który nie akceptuje nowych tłumików jest Troy Batchelor, który nie rozumie tej sytuacji. - Nie wiem dlaczego nastąpiła taka zmiana. Nie widzę żadnego rozsądnego powodu, dla którego to zrobili - mówi zawodnik Unii Leszno. - Zmienili tylko tłumik, jednak jeśli chcieli już coś zmieniać to mogli od razu wymienić cały układ wydechowy od przodu do tyłu, tak jak w motocrossie. Tam dźwięk jest cichszy, ale motocykle mają system przeznaczony do zrekompensowania utraty mocy i nie mają problemów z nowymi tłumikami. Silniki do motocykli motocrossowych są chłodzone cieczą, natomiast żużlowe jedynie powietrzem. To sprawia, że przy zastosowaniu nowego modelu tłumika silniki po prostu się przegrzewają - wyjaśnia Australijczyk.

Batchelor ma już za sobą pierwsze treningi i testy nowych tłumików, po których jego opinia jest podobna do zdania większości żużlowców, którzy mieli okazję startować na nowym modelu tych urządzeń. - Testowałem nowe tłumiki w sezonie 2010, ale także i w tym roku. Nie jestem z nich zbyt zadowolony. Gdy tor jest dziurawy i przyczepny trudno jest skontrolować motocykl, ponieważ tylne koło nie ma takiej przyczepności jak powinno mieć. Nowe tłumiki obniżają moc o ok. 5 koni mechanicznych, więc wyścigi mogą być bardzo niebezpieczne dla zawodników. To jest też ciężka praca dla naszych silników, więc będą one mocniej eksploatowane i będą zużywać się szybciej, a co za tym idzie będzie to kosztowało nas więcej pieniędzy - mówi 23-letni "Kangur".

Sam zawodnik nie wierzy, że decyzja ulegnie zmianie, jednak ma nadzieję, że do nowych modeli tłumików wprowadzone zostaną pewne poprawki. - Trzeba przyzwyczaić się do tej decyzji, bo FIM jest głupi i raczej nic się nie zmieni. Mam jednak nadzieję, że do rozpoczęcia rozgrywek wymyślą coś lepszego i wprowadzą do tych tłumików szybkie poprawki. Jeśli im zależy na speedwayu to powinni nam pomóc, robiąc na przykład testy razem z nami, tak aby te tłumiki udoskonalić! - kończy Troy Batchelor.

Troy Batchelor wierzy, że w nowych modelach tłumików wprowadzone zostaną jeszcze poprawki

Komentarze (0)