Krajowi jeźdźcy Jaskółek udadzą się do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie od kilku dni odbywają się sesje treningowe z udziałem kilkunastu zawodników. - Mieliśmy jechać do chorwackiego Gorican, ale zrobiło się tam tłoczno. Odrzuciliśmy też pomysł Niemiec, bo do Ostrowa mamy po prostu bliżej. Pierwszy trening będzie luźny i może dopiero na drugim zaczniemy się ścigać - tłumaczy trener zespołu, Marian Wardzała.
Każda z żużlowych drużyn chce jak najszybciej rozpocząć treningi na własnym obiekcie. Nie inaczej jest w przypadku tarnowian. Na ten moment przyjdzie im jednak jeszcze trochę poczekać. - Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej. To ważne. Tym bardziej że dotychczasowe przygotowania były udane. Widzę po zawodnikach, że są bardzo zaangażowani - twierdzi Wardzała. W przypadku niekorzystnych warunków w Tarnowie, niewykluczone są treningi na torze Włókniarza Częstochowa.
źródło: Gazeta Wyborcza Kraków