Rafał Dobrucki dla SportoweFakty.pl: Przygotowujemy się na dwa fronty

Rafał Dobrucki był niemalże bezbłędny podczas treningu punktowanego Startu ze Stelmet Falubazem. Jedynym zawodnikiem gospodarzy, który znalazł na niego sposób był Piotr Świderski. Zielonogórzanin korzystał przede wszystkim z motocykli ze starym tłumikiem.

- Pożyteczny - odpowiedział na pytanie jak ocenia trening punktowany Startu Gniezno ze Stelmet Falubazem Zielona Góra, w którym zdobył trzynaście punktów i bonus. Jedynym zawodnikiem drużyny przeciwnej, który znalazł na niego sposób był Piotr Świderski w trzynastym wyścigu. Jednak zielonogórzanin punktów nie oddał za darmo, bowiem przez pełne cztery okrążenia zawodnicy zamieniali się miejscami, w newralgicznych momentach, zostawiając sobie miejsce przy bandzie.

Wiemy, że zawodnik Betardu Sparty Wrocław korzystał w Gnieźnie z motocykli z nowym rodzajem tłumika, a jak było w przypadku Dobruckiego, który wcześniej wypowiadał się o nich bardzo niekorzystnie? - Ja akurat korzystałem głównie ze starych tłumików - tłumaczy. - Z tego co widziałem, to gnieźnianie także korzystali ze starego modelu tłumika, co jednak jest zrozumiałe. Nowe tłumiki niszczą sprzęt, dlatego zawodnicy nie chcą ryzykować, żeby potem nie ponosić niepotrzebnych kosztów.

- My na razie przygotowujemy się na dwa fronty, zamiennie korzystamy z obu tłumików, gdyż nadal nie mamy pewności jak zakończy się ten spór - dodaje. - Mam nadzieję, że zwycięży rozsądek. W każdym razie moje zdanie na temat nowych tłumików jest cały czas takie same.

Dobrucki przed Szczepaniakiem

Źródło artykułu: