Po 32-godzinnej podróży samochodem oraz promem, Fredrik Lindgren dotarł w piątek do angielskiej miejscowości Rugeley gdzie mieszka podczas sezonu żużlowego. - Dom nadal stoi, a to dobra wiadomość. W ostatnim czasie miałem na głowie mnóstwo spraw, niekoniecznie związanych ze speedway'em. Udało mi się zrobić wszystko co miałem do zrobienia, więc teraz mogę skupić się na ostatecznych przygotowaniach do nowego sezonu - powiedział na swojej stronie internetowej nowy zawodnik tarnowskiego klubu.
Reprezentant Trzech Koron chwali swoich mechaników, którzy podczas zimy zajmowali się przygotowywaniem sprzętu. - Chłopaki wykonali podczas tej przerwy zimowej naprawdę wielką robotę. Zasługują na brawa zwłaszcza za ostatnie kilka dni, które były bardzo pracowite - dodaje Fredrik Lindgren. - W sobotę rano mój brytyjski mechanik Billy przyszedł i odebrał sprzęt, który zabrałem ze sobą. Obecnie dokonuje on ostatecznego przeglądu motocykli, aby były one gotowe na wtorkowy trening. Wieczorem razem z Ludvigiem podrzuciłem jego motocykle do warsztatu Chrisa Adamsa, który razem z moim bratem będzie współpracował w tym roku.
- W poniedziałek wybieram się z Taiem Woffindenem i Tyronem Proctorem do studia Sky TV, aby nagrać spot video. Już nie mogę się doczekać pierwszych po przerwie zimowej jazd próbnych na torze. Z pewnością wtorkowa jazda ślizgiem będzie niesamowita! - zakończył starszy z braci Lindgrenów.