Wielka niewiadoma - czyli Speedway Miszkolc przed sezonem

Miniony sezon dla Speedway Miszkolc był zupełnie nieudany. Węgrzy, po roku jazdy w pierwszej lidze zostali zdegradowani do drugiej, a w przerwie zimowej ich szeregi opuścili trzej podstawowi, krajowi zawodnicy.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski
Na papierze skład węgierskiej drużyny w 2010 roku nie wyglądał najgorzej. W kadrze znaleźli się bowiem obcokrajowcy Scott Nicholls, bracia Drymlowie, Cameron Woodward i James Wright. Skład uzupełniali węgierscy żużlowcy i szerokie grono młodzieżowców z Justinem Sedgmenem, Jozsefem Tabaką czy Aleksandrem Condą. Madziarów prześladowały jednak problemy finansowe i często występowali oni bez liderów. W konsekwencji w całym sezonie wygrali zaledwie jedno spotkanie i zostali zdegradowani do najniższej klasy rozgrywkowej w kraju nad Wisłą. Rewolucja w składzie W okresie transferowym w kadrze Speedway Miszkolc doszło do wielu zmian. Klub opuściło przede wszystkim trzech zawodników, którzy byli jego podstawowymi jeźdźcami od 2006 roku, kiedy to Węgrzy przystąpili do polskiej ligi. Norbert Magosi wybrał ofertę PSŻ Lechma Poznań, Laszlo Szatmari przeniósł się do KSM Krosno, a Jozsef Tabaka do Speedway Wandy Kraków. Z klubu za wyjątkiem Słoweńca Samo Kukovicy odeszli także wszyscy obcokrajowcy, którzy reprezentowali jego barwy w poprzednich rozgrywkach. Po rocznej przerwie, do składu powrócili za to Rosjanie Siergiej Darkin i okrzyknięty ojcem awansu Węgrów Siemen Własow. To m.in. właśnie z tym zawodnikiem kibice Madziarów łączą największe nadzieje w związku z najbliższym sezonem. Plastron zespołu ponownie przywdziewać będą także Manuel Hauzinger, Siergiej Karaczincew, czy Attila Stefani, który wraca do jazdy na żużlu po dłuższej przerwie.
Siemen Własow (na prowadzeniu) po roku przerwy wraca do Miszkolca
Zupełnie nowymi twarzami w zespole są za Filip Sitera, Jordan Frampton oraz czołowy zawodnik świata w wyścigach motocyklowych na lodzie - Danił Iwanow. - Cieszę się, że podpisałem umowę w Miszkolcu. Nie mogę doczekać się już, kiedy będzie mi dane przyjechać do Miszkolca i pokazać swoje umiejętności. Myślę, że stać mnie na dobre wyniki. Mam nadzieję, że wszyscy - klub, kibice, jak i ja, będą zadowoleni z tej współpracy - powiedział Frampton. Z kolei Sitera dość długo czekał na propozycję startów w polskiej lidze. - Dość długo czekałem na ofertę, ale ta się pojawiła i cieszę się, że będą mógł w tym sezonie startować na polskich torach. Chcę koncentrować się na każdym jednym wyścigu i nie patrzyć na to kto staje pod taśmą obok mnie. Chciałbym po prostu dobrze punktować - mówi. Węgierska zmiana warty Wielką niespodzianką jest wypożyczenie z Lotosu Wybrzeża Mateja Ferjana. Słoweniec, który w zawodach międzynarodowych startuje jako Węgier powinien być gwiazdą zespołu oraz czołowym jeźdźcem całej ligi. Będzie to dla niego pierwszy w karierze sezon w drugiej lidze. Dotąd przeważnie ścigał się na zapleczu Ekstraligi, gdzie należał do czołowych zawodników. Węgrzy spore nadzieje wiążą z młodą nadzieją ich speedwaya - Rolandem Benko. Młodzieniec dopiero 23 maja skończy 16 lat i będzie mógł regularnie występować w rozgrywkach polskiej ligi, jednak już teraz jest aktualnym wicemistrzem swojego kraju. - W tym roku będę już startował w lidze polskiej. Bardzo mi zależy, aby notować dobre wyniki i rozwijać się. Ponadto chciałbym dobrze prezentować się w innych imprezach, zarówno krajowych, jak i zagranicznych - mówił w styczniu w rozmowie z naszym portalem. W każdym zespole musi występować minimum trzech krajowych zawodników. Na kogo będzie stawiał klub z Miszkocla? Po odejściu trio Magosi - Szatmari - Tabaka ciężko było wskazać tych zawodników. Teraz pewniakiem powinien być Ferjan oraz Benko, jednak on na pewno ze względu na wiek straci początek rozgrywek. Patrząc na miniony sezon, można się spodziewać że o miejsce w składzie powalczą też weterani Robert Nagy (44 lata) i Sandor Tihanyi (48 lat). Ciężko powiedzieć na co po dłuższej przerwie stać będzie wspomnianego już Stefaniego.
Roland Benko jest wielką nadzieją nie tylko klubu z Miszkolca, ale całego węgierskiego speedwaya
Trudno też przewidzieć na co drużynę będzie stać w tym roku. Tak jak i we wszystkich innych klubach, kluczowe będą z pewnością finanse. Jeśli z tym zespół nie będzie miał problemu, to może się włączyć do walki o czołowe pozycje w lidze. Na tę chwilę Speedway Miszkolc nie otrzymało licencji na starty w lidze. Klub odwołał się jednak do Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego z prośbą o przedłużenie terminu spłaty zobowiązań. Składy drużyn drugiej ligi --> Kliknij tutaj Terminarz spotkań drugiej ligi --> Kliknij tutaj Kadra Speedway Miszkolc: Seniorzy: Siergiej Darkin (Rosja) - 6,50 Matej Ferjan (Węgry) - 7,34 Jordan Frampton (Wielka Brytania) - 6,50 Martin Gavenda (Czechy) - 6,50 Manuel Hauzinger (Austria) - 6,50 Danił Iwanow (Rosja) - 6,50 Samo Kukovica (Słowenia) - 6,50 Milen Manev (Bułgaria) - 6,50 Filip Sitera (Czechy) - 6,50 Siemen Własow (Rosja) - 6,50 Robert Nagy (Węgry) - 3,20 Zsolt Bencze (Węgry) - 2,50 Attila Stefani (Węgry) - 2,50 Mate Szegedi (Węgry) - 2,50 Sandor Tihanyi (Węgry) - 2,50 Juniorzy: Siergiej Karaczincew (Rosja) - 6,50 Siergiej Polinok (Rosja) - 6,50 Roland Benko (Węgry) - 2,50 Attila Lorincz (Węgry) - 2,50 Patrik Nagy (Węgry) - 2,50 Trener: Przyszli: Siergiej Darkin (Lublin), Martin Gavenda (Czechy), Jordan Frampton (Wielka Brytania), Siemen Własow (Kraków), Danił Iwanow (Kraków), Filip Sitera (Lublin), Siergiej Polinok (Rosja), Manuel Hauzinger (Lublin) Odeszli: Justin Sedgmen (Opole), Aleksander Conda (Krosno), Jozsef Tabaka (Kraków), Laszlo Szatmari (Krosno), Ales Dryml (Łódź), James Wright (Łódź), Scott Nicholls (Gniezno), Norbert Magosi (Poznań), Roland Kovacs (bez klubu), Tamas Szilagyi (bez klubu), Attila Molnar (bez klubu), Stefan Ekberg (bez klubu), Cameron Woodward (bez klubu)
Matej Ferjan powinien być liderem węgierskiego zespołu


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×