Rafał Trojanowski: Liczę, że będziemy radzić sobie z teoretycznie silniejszymi drużynami

Nowy nabytek Orła Łódź, Rafał Trojanowski trenował w czwartkowe popołudnie na swoim macierzystym torze w Rzeszowie. Popularny "Trojan" pozytywnie ocenił stan rzeszowskiego owalu po przerwie zimowej i był zadowolony ze swoich próbnych jazd. W rozmowie z naszym portalem 34-letni zawodnik wypowiedział się m.in. o potencjale swojej drużyny.

Przyjeżdżając do Rzeszowa, Rafał Trojanowski pierwszy kontakt z motocyklem miał już za sobą. - Byłem dwa dni w Łodzi i jestem już po dwóch treningach. W Rzeszowie warunki do treningów są idealne, mimo że pogoda nie jest najlepsza, udało się pojeździć. Dzisiejsze jazdy oceniam pozytywnie. Tutejszy tor jest trochę inny od tego w Łodzi. Po zimie jest on w bardzo dobrym stanie, świetnie przygotowany i można się tutaj spokojnie pościgać - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wychowanek Stali Rzeszów.

Trojanowski nie zdecydował się na treningi na nowych typach tłumików (rozmowa przeprowadzona przed ogłoszeniem decyzji o startach w lidze polskiej na starych tłumikach - dop. red). - Na razie na nich nie trenuję, bo sytuacja jest niepewna. W tamtym roku na wiosnę straciłem na nowych tłumikach dwa silniki i aż tak rozrzutny nie jestem, finansowo tak dobrze nie stoję, żeby sobie pozwolić na testy na tłumiku, który szkodzi silnikom - wyjaśnia 34-letni żużlowiec.

Popularny "Trojan" z w przerwie zimowej podpisał kontrakt z Orłem Łódź. Zawodnik przyznaje, że nie narzekał na brak ofert z innych klubów z zaplecza ekstraligi. - Miałem kilka ofert z I ligi, niektóre może i bardziej atrakcyjne od oferty z Łodzi, ale głównie chodziło mi o opinię o drużynie, wypłacalności i padło na Łódź. Czy była szansa na pozostanie Rafała Trojanowskiego w klubie z Poznania? - Myślę, że nie. Ostatni sezon był bardzo słaby w moim wykonaniu, nie układało nam się również jeżeli chodzi o atmosferę, także po sezonie zdecydowałem, że odchodzę.

Zawodnik beniaminka I ligi ocenił potencjał swojego zespołu. - Jeżeli chodzi o nazwiska to pewnie nie błyszczymy, na pewno nie jesteśmy w czubie. Skład jest właściwie złożony tylko z Polaków. Myślę, że takim składem będziemy jechać i liczę, że będziemy radzić sobie z drużynami, które mają lepsze składy - mówi z optymizmem w głosie. Kto według Rafala Trojanowskiego jest faworytem do awansu do ekstraligi w sezonie 2011? - Pewnie poza zasięgiem w tym sezonie będzie Bydgoszcz. Mocnymi zespołami na pewno będą Gdańsk, Gniezno i Grudziądz.

Jakie cele na nowy sezon startów stawia przed sobą Trojanowski? - Chciałbym poprawić średnią z ubiegłego roku, która była fatalna. Chciałbym również jak najlepiej punktować, szczególnie poprawić się na wyjazdach. Tor w Łodzi jest troszeczkę inny niż poznański, ale mam nadzieję, że szybko się dopasuję. Liczę, że będzie wszystko dobrze i uda mi się awansować do jak największej liczby imprez w Polsce - powiedział na koniec.

Rafał Trojanowski liczy, że sezon 2011 będzie o wiele lepszy w jego wykonaniu niż poprzedni

Komentarze (0)