Zenon Plech: W tej chwili okaże się jak mocni są nasi działacze

Nasz ekspert nie ukrywa, że jest poirytowany sytuacją w jakiej znalazł się sport żużlowy po decyzji PZM w sprawie tłumików. Zenon Plech ma nadzieję, że sytuacja wyjaśni się możliwie jak najszybciej.

Atmosfera w światowym żużlu stała się bardzo napięta. Po decyzji PZM w sprawie tłumików ciągle nie wiadomo, jak będzie wyglądała przyszłość żużlowców i rozgrywek ligowych. - Trudno w tej chwili przewidzieć jak potoczy się sytuacja. Myślałem, że wszyscy zawodowcy przemówią wspólnym głosem, bo chodzi przecież o dobro dyscypliny. Teraz słyszy się, że każda federacja ma inne zdanie. Tak nie powinno być. Mamy zupełnie niepotrzebną zadymę - powiedział dla SportoweFakty.pl Zenon Plech.

Zdaniem naszego eksperta sytuacja, do której doszło może zweryfikować możliwości polskich działaczy na arenie międzynarodowej. - Ciągle nie wiadomo czy uda się przeforsować jazdę na starych tłumikach w Grand Prix i Drużynowym Pucharze Świata. Co będzie jeśli się nie uda? - pyta retorycznie Zenon Plech. - Trudno jest nam wyobrazić sobie taką sytuację. W tej chwili okaże się jak mocni są nasi działacze. Nie ulega wątpliwości, że mamy najmocniejszą ligę na świecie i wszyscy czołowi zawodnicy jeżdżą u nas. Ciekawe tylko co się stanie jak FIM powie: "nie".

Nasz ekspert zwraca uwagę na szereg trudności przed jakimi żużel stanął u progu sezonu. - Przyszłość dyscypliny stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Przecież zawodnicy wzięli zimą pieniądze. W tamtym okresie nikt nie mówił o tłumikach. Spore kwoty wyłożyli sponsorzy, kluby podopinały budżety, a teraz nie wiadomo jak to z tym wszystkim będzie. Powiem szczerze, że zaczyna mnie ta sytuacja już trochę denerwować. Chciałbym już oglądać naszych żużlowców w akcji. Tymczasem oni znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji u progu sezonu. Nie tak to wszystko powinno wyglądać. Nigdy do tej pory nie wygraliśmy w takiej sprawie. Jeśli problemem ma być głośność, to można przecież zastosować ściany dźwiękochłonne jak przy autostradach. Na nich mogłyby przecież znajdować się reklamy sponsorów. Żużel na stadionie nie może być przecież cichy.

Komentarze (0)