Kwarantanna tylko przez rok - Polonia Bydgoszcz przed sezonem

Już dawno w bydgoskim klubie nie było tak ciekawego okresu zimowego. Poza sprawami transferowymi na główny plan wysunęły się kwestie personalne. Zmieniono nie tylko pierwszego trenera, ale także całą radę nadzorczą oraz prezesa spółki.

Dlaczego tak się stało? Powodem był oczywiście drugi spadek w historii Polonii do I ligi. Stało się to po przegranej w dwumeczu z Włókniarzem Częstochowa oraz poważnych urazach w Grand Prix Emila Sajfutdinowa. - Skład Polonii na papierze był naprawdę mocny, ale przez większość sezonu nie mieliśmy jednego zawodnika. Na moją jazdę brak Emila nie miał negatywnego wpływu, ale na wynik drużyny już jak najbardziej. Przed decydującymi meczami klub nie musiał nas specjalnie motywować. W moim przypadku kontrakt był tak skonstruowany, że klub zapewnił mi praktycznie wszystko i ja nie mogę złego słowa powiedzieć na klub, a szczególnie na prezesa - twierdził lider Grzegorz Walasek.

Drugi raz w historii Polonia spadła z krajowej elity

Dotychczas ustalony ład personalny w bydgoskiej spółce zmienił się po jesiennych wyborach samorządowych. Wówczas urzędującego od ośmiu lat prezydenta Konstantego Dombrowicza zastąpił Rafał Bruski z Platformy Obywatelskiej. Wówczas stało się jasne, że nowa władza będzie chciała w podległych sobie spółkach cywilnych oraz sportowych obsadzić stanowiska swoimi ludźmi. Prezes Polonii wytrzymał sześć miesięcy.

Ratusz od początku objęcia funkcji przez Bruskiego zapowiadał zmiany w spółce. I to nie tylko na stanowisku prezesa, ale także rady nadzorczej. Tutaj jako pierwszy poległ Maciej Owsianik. - Moje zdumienie budzi to, iż Pan Prezydent Chmara od momentu powołania go na stanowisko zastępcy Prezydenta Miasta Bydgoszczy nie zamienił z przewodniczącym Rady Nadzorczej, jednej z największych miejskich sportowych Spółek, nawet pół zdania i nie widział go nawet na oczy. Podkreślam za to, iż od około miesiąca z własnej inicjatywy usiłowałem spotkać się z Panem Prezydentem Chmarą. Pan Prezydent nie znalazł jednak czasu na rozmowę - tłumaczył swoją decyzję Owsianik.

Później odwołani zostali pozostali członkowie rady. Z kolei pod koniec lutego obowiązki nowego prezesa obowiązki nowego szefa gremium zarządzającego spółką przejął Józef Gramza, a jego zastępcą Marek Gotowski. Wspierać ma ich typowany wcześniej na prezesa klubu generał Marian Dering. - Mam nadzieję, że ten dzień kończy długą dyskusję o personaliach w Polonii i teraz będziemy mogli się zająć jedynie sprawami sportowymi - podsumował wybór zastępca prezydenta miasta Sebastian Chmara. - Zadaniem nowego gremium jest przede wszystkim szukanie nowych sponsorów dla spółki - dodał.

I gdy wydawało się, że na tym koniec zwrot akcji nastąpił tuż przed inauguracją rozgrywek. 18 marca Ratusz poinformował o odwołaniu z funkcji dotychczasowego prezesa. Obowiązki Jacka Wojciechowskiego ma przejąć wyżej wspomniany generał Marian Dering. Kto będzie zostanie szefem klubu na dłużej? Być może...Władysław Gollob. Jego osoba miałaby być magnesem do powrotu wychowanka Tomasza Golloba. To jednak ma nastąpić dopiero po ewentualnym awansie do Speedway Ekstraligi jesienią obecnego roku.

Jednak do tego potrzebna jest jednak skuteczna postawa całego zespołu. Poprzedni prezes spółki zbudował jak na warunki I-ligowe prawdziwy dream-team. Trzech liderów - Tomasz Gapiński, Emil Sajfutdinow oraz Grzegorz Walasek mają wprowadzić Polonię z powrotem do krajowej elity. Najważniejszym zadaniem było zatrzymanie utalentowanego Rosjanina, który po spadku zdecydował się na dalsze starty w I lidze.

Jacek Woźniak tylko przez rok pracował z seniorskim zespołem Polonii

- Od początku chciałem zostać w Polonii - zadeklarował Rosjanin. - Liczyłem jedynie na mocny skład, który walczyłby o szybki powrót do Speedway Ekstraligi. Ponadto po moich kontuzjach nie ma już śladu. Nie chciałem być kapitanem, bo na to zasługują najbardziej doświadczeni jeźdźcy - mówił sam zainteresowany. - Dla mnie największym problemem było namówienie jego do jazdy w I lidze. Wszystkie pozostałe kwestie zostały zaakceptowane - poinformował szef Polonii. - Emil trochę się obawiał, czy w pierwszej lidze nie obniży swojego poziomu po ostatnich kontuzjach. Jednak przecież sam Grzegorz Walasek przyznał, że wcale na zapleczu Speedway Ekstraligi tak punktów łatwo się nie zdobywa - dodał wówczas Wojciechowski.

Jedyną poważną stratą było odejście wieloletniego kapitana Andreasa Jonssona. Szwed po siedmiu latach startów w Bydgoszczy postanowił odejść z Polonii i przez najbliższe trzy sezonu reprezentować barwy Falubazu. - Minęło siedem lat odkąd pierwszy raz założyłem plastron Polonii Bydgoszcz. Starty z Gryfem na piersi były dla mnie wielkim wyzwaniem sportowym i wielkim honorem. Ludzie tworzący klub, w tym także kibice, od początku przyjęli mnie bardzo ciepło. Wiedziałem jak ważny jest dla nas wszystkich sportowy wynik, atmosfera w zespole i podtrzymanie wieloletniej tradycji bydgoskiego klubu - oświadczył Jonsson na swojej stronie internetowej

Andreas Jonsson po siedmiu latach startów odchodzi z Bydgoszczy

Nawet bez byłego kapitana obecna kadra Polonii wydaje się być stosunkowa silna, aby bez zbędnych przeszkód ponownie wywalczyć awans. Kto będzie najpoważniejszym rywalem bydgoszczan? Na pewno silny Lotos Wybrzeże Gdańsk, Start Gniezno oraz rywal zza miedzy, czyli GTŻ Grudziądz. Z tymi przeciwnikami walkę ma podjąć nowy trener Robert Sawina. - Cel na ten sezon jest oczywiście jasny. Podjąłem tę funkcję, ponieważ od wielu lat jestem związany z regionem i "żyję" sportem bydgosko - toruńskim. Mam nadzieję, że sporo na ten temat wiem i że dotychczasowe doświadczenie w sporcie żużlowym pomoże Polonii Bydgoszcz w awansie do ekstraligi.

Kadra Polonii Bydgoszcz na sezon 2011:

Seniorzy:

Grzegorz Walasek

Emil Sajfutdinov

Robert Kościecha

Denis Gizatullin

Tomasz Gapiński

Juniorzy:

Szymon Woźniak

Damian Adamczak

Mikołaj Curyło

Patryk Braun

Łukasz Wieliński

Adrian Ojczenasz

Mikołaj Drożdżowski

Przyszli: Tomasz Gapiński (Caelum Stal Gorzów), Robert Sawina (trener).

Odeszli: Andreas Jonsson (Falubaz Zielona Góra), Jacek Woźniak (trener).

Źródło artykułu: