Promotor Rudzików, Gary Patchett, nie mógłby skorzystać z Polaków broniących barw jego zespołu: Tomasza Chrzanowskiego, Macieja Janowskiego oraz kontuzjowanego Grzegorza Zengoty.
- Wygląda na to, że konflikt pomiędzy FIM, PZM oraz polskimi zawodnikami, wbrew temu co mówiło się wcześniej, powoduje, iż nie można zagwarantować możliwości startów Polaków - powiedział działacz.
Absencja Polaków to spore osłabienie dla Rudzików. Dlatego postanowiono, że pierwszy mecz na własnym torze drużyna rozegra tydzień później. - Jesteśmy świadomi konieczności wystawienia na otwarcie sezonu składu, który będzie godny tak wielkiej nazwy, jaką jest Elite League - stwierdził Patchett.
Rewanżowy pojedynek pomiędzy Rudzikami i Młotami zostanie rozegrany zgodnie z planem, czyli w najbliższy piątek.