Silniki nadają się do szkółki - komentarze po sparingu PSŻ Lechma - Kolejarz Rawag

W niedzielnym sparingu pomiędzy PSŻ Lechma Poznań i Kolejarzem Rawag Rawicz 59:30 zwyciężyli gospodarze. - Oceniam dwumecz w kontekście przejechanych okrążeń, bo bardzo jest nam to potrzebne - powiedział Mirosław Kowalik, trener zwycięskiej drużyny.

Marcin Nowaczyk (Kolejarz Rawicz): W ogóle nie udał mi się ten trening, ponieważ nie mogłem się dopasować, wybrałem złe przełożenia. Poznański tor jest całkowicie różny od rawickiego. U nas jest krótki, a tutaj brakowało mi szybkości. Próbowałem coś powalczyć, przechodziłem z czwartych na trzecią pozycję. Tor w Poznaniu zmienił się od czasów moich startów - jest bardzo równy i nie ma już dziur.

Piotr Dziatkowiak (Kolejarz Rawicz): Bardzo miło było wrócić na "stare śmieci". Jednak wynik i sprawy sprzętowe sprawiają, że jestem podłamany. Zimą mój sponsor kupił mi silniki, które miały być bardzo szybkie, ale po treningu w Rawiczu i po meczu tutaj okazuje się, że te silniki nadają się tylko do szkółki, żeby młodzi mogli sobie potrenować. W poniedziałek jadę do majstra i dwa dni poświęcimy na rozebranie ich i złożenie od podstaw, bo tak dalej być nie może. Ja jestem od zdobywania punktów, a nie jazdy z tyłu i zrywania zrzutek z gogli.

Mirosław Kowalik (trener PSŻ Lechma Poznań): Oceniam ten dwumecz w kontekście przejechanych okrążeń, bo bardzo jest nam to potrzebne. Bardzo cieszę się z warunków torowych, bo naprawdę udaje nam się zrobić tutaj świetny tor, mam nadzieję, że tak będzie przez cały sezon. O składzie będę mógł więcej powiedzieć po sparingach ze Stalą Gorzów. Na razie wszystko jest zgodne z oczekiwaniami. Oczywiście mam jakieś przemyślenia na temat składu na pierwszy mecz, ale zostawię je dla siebie.

Peter Ljung (PSŻ Lechma Poznań): Dziś mieliśmy fajną zabawę i jestem zadowolony. Testowałem nowy sprzęt, dlatego na początku nie byłem za szybki, ale później wniosłem poprawki i było coraz lepiej i na końcu było nawet bardzo dobrze. Poznański tor bardzo mi się podoba, uwielbiam szybkie obiekty.

Norbert Kościuch (PSŻ Lechma Poznań): Zimno dzisiaj trochę i musiałem odświeżyć zimowe ubrania (śmiech). Fajne warunki torowe i mogliśmy pojeździć, trochę się pościgać, trochę powyprzedzać. Także same pozytywy po sparingu.

Komentarze (0)