Przed sezonem zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra podpisał kontrakt z Poole Pirates, ale na Wyspach jeździł nie będzie. - Nie mam zamiaru sam się narażać, masochistą nie jestem. Jeżdżę na tym co jest dla mnie bezpieczne - powiedział Rafał Dobrucki na antenie Radia Zachód.
Wydaje się, że polska federacja sama pozostała na placu boju o stare tłumiki. - Jest to smutne dla mnie. Może nie sami, bo jest wielu zawodników, którzy są niezdecydowani i zastraszeni przez swoje federacje. Nie mają takiego niestety takiego przebicia jak my w postaci Tomka Gollob, Jarka Hampela i Janusza Kołodzieja i jeszcze kilku zawodników, którzy się udzielają w tym, żeby było bezpiecznie na torze. Jest to smutne, ale wszystko idzie w dobrą stronę i na pewno nie jest to koniec wojny. Na koniec wyjdzie tak, że i wszystkie ligi i Grand Prix pojadą na starych tłumikach. Tak podejrzewam - stwierdził jeden z liderów zielonogórskiego klubu.
Źródło: Radio Zachód.